Krok pierwszy: przygotuj dokumentację. Właśnie wjechałeś w tę nieszczęsną dziurę i twój samochód jest uszkodzony. Wezwij policję lub straż miejską. Choć na ich przyjazd trzeba będzie poczekać - opłaci się, bo sporządzony przez funkcjonariuszy protokół uwiarygodni twoją wersję zdarzenia. Ten dokument przyda się podczas dochodzenia roszczeń wobec zarządcy drogi i przy zabiegach o wypłatę odszkodowania z polisy autocasco.
Jeśli masz możliwość, zrób zdjęcia, na których będą widoczne uszkodzenia oraz ich przyczyny. Pamiętaj o świadkach zdarzenia. W tej roli mogą wystąpić pasażerowie kierowanego przez ciebie auta. Nie czekaj zbyt długo ze zgłoszeniem szkody! Nie ryzykuj, że czegoś zapomnisz! We wniosku o odszkodowanie trzeba będzie dokładnie wskazać miejsce, czas i przyczynę zdarzenia, podać prędkość, z jaką jechałeś, pogodę i widoczność oraz przedstawić sytuacyjny szkic miejsca, a także rozmiar zaistniałych szkód. Trzeba też wskazać, kiedy i gdzie zgłosiłeś sprawę policji.
Krok drugi: ustal, czyja to droga. Jeśli masz już w ręku pomocną dokumentację, musisz ustalić, kto jest właścicielem feralnej drogi.
Krok trzeci: przygotuj wniosek. Aby zgłosić szkodę, należy zebrać komplet dokumentów.
- Wniosek i komplet dokumentów można przygotować samemu. Idealną sytuacją dla nas jest, gdy na miejscu zdarzenia policjanci spiszą raport, w którym znajdą się wszelkie informacje. Przeważnie staramy się załatwić spór polubownie, aby uniknąć występowania na drogę cywilną. Jeżeli rzeczoznawcy potwierdzą, że uszkodzenia auta zdarzyło się z naszej winy - wówczas proponujemy ugodę przedsądową i wypłatę odszkodowania - wyjaśnia Adam Sobieraj, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?