Wielka sterta odpadów znajduje się naprzeciwko cmentarza. Śmieci leżą niemal bezpośrednio przy głównej drodze na przestrzeni kilkunastu metrów.
Obok drzew widać stare cegły, worki pełne odpadów oraz pudła ze szkłem. - Dwa tygodnie temu zajmowaliśmy się podobnym problemem w sąsiedztwie tego miejsca. Śmieci znajdowały się na parkingu, którym służy osobom odwiedzającym cmentarz. Na parkingu nie było nawet kosza na śmieci. Natomiast wszędzie można było zobaczyć puste opakowania po jedzeniu z McDonalds'a. Wyglądało to tak, jakby kierowcy sprzątali tutaj swoje samochody i śmieci wyrzucali wprost na ziemię - mówi Andrzej Szewczyk, zastępca komendanta straży miejskiej.
Gdy strażnicy przyjęli zgłoszenie dotyczące parkingu, śmieci przy drodze jeszcze nie było. - Prawdopodobnie wysypisko obok parkingu powstało niedawno, bo nasi pracownicy niczego takiego wcześniej nie zauważyli - dodaje Szewczyk.
Po naszej interwencji straż miejska po raz kolejny pojedzie sprawdzić to miejsce. - Dobrze, że problem został zgłoszony. Jeśli strażnicy miejscy ustalą, że ten obszar należy do miasta, śmieci zostaną szybko usunięte. Z kolei jeśli okaże się, że to wysypisko znajduje się na prywatnej działce, gmina ma prawo nakazać właścicielowi, by uprzątnął śmieci - wyjaśnia Zdzisława Sośnierz, naczelnik Referatu Ochrony Środowiska w magistracie. Widok tak wielkiej sterty śmieci denerwuje przechodniów. - Codziennie rano, kiedy wychodzę pobiegać mijam to toksyczne składowisko. Szkoda, że śmieciarze nie są w stanie docenić pracy innych. Wiele osób poświęca własne zdrowie i czas, żeby coś takiego posprzątać - mówi Arek Spych, mieszkaniec Raciborza.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?