Las Komunalny w Zabrzu znajduje się na granicy z Gliwicami. Biegnie wzdłuż ulicy Sikorskiego od strony Gliwic, która na terenie Zabrza przechodzi w ulicę Roosevelta. Urokliwy las byłby może częstszym terenem spacerów, gdyby nie zalegające na całej jego powierzchni sterty śmieci.
Leżą tu nie tylko stare wersalki czy fotele. Z pustych butelek po piwie można ułożyć potężną piramidę. Nie brakuje także śmieci produkowanych codziennie w każdym z gospodarstw domowych. W sąsiedztwie lasu często parkują auta. Spacerowicze mówią, że możliwość zaparkowania w pobliżu tak ustronnego miejsca kusi wiele osób, by w taki niedozwolony i bezczelny sposób pozbyć się odpadów domowych.
- Lubię tu spacerować z psem, bo to mimo wszystko piękne tereny - mówi Jan Fizdrzał z Zabrza. - Przykre jest to, że choć gospodarzem tych terenów jest Zabrze, to nie dbając o bieżące usuwanie śmieci robi niedźwiedzią przysługę także Gliwicom. Mały fragment parku zachodzi bowiem na terytorium sąsiadów. Tuż obok jest szkoła, przedszkole i hala sportowa. Ci, którzy odwiedzają te miejsca muszą patrzeć na dzikie wysypisko.
Co na śmietnisko w komunalnym lesie zabrzańscy urzędnicy?
Potrzebowali aż trzech dni, by lakonicznie odpowiedzieć. "W związku ze zgłoszeniem na temat dzikiego wysypiska informujemy, iż w najbliższym możliwym terminie zostanie ono uprzątnięte. Wydział Infrastruktury Komunalnej ustali termin uprzątnięcia obiektu".
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?