40-letnia Sabina W. zginęła na skutek odniesionych obrażeń, których doznała skacząc z dachu budynku. Jej ojciec i syn prawdopodobnie zatruli się gazem. Prokurator nadal nie jest w stanie odtworzyć biegu wydarzeń, które miały miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek w domu rodziny W.
Wstępne wyniki czwartkowej sekcji zwłok wykazały, że 69-letni Alfons K. i 6-letni Karol W. zginęli albo w wyniku zatrucia metanem, który jest składnikiem gazu ziemnego, albo przez uduszenie w wyniku braku powietrza. Z kolei Sabina W. w wyniku doznanych obrażeń wewnętrznych i licznych złamań. Dodatkowe badania toksykologiczne wskażą ostateczną przyczynę śmierci chłopca i mężczyzny oraz odpowiedzą na pytanie, czy kobieta przed samobójstwem także podtruła się gazem. Wiadomo, że 6-latek i jego dziadek zginęli kilka godzin wcześniej niż Sabina W.
Kobietę sąsiedzi widzieli jeszcze rano, gdy w piżamie krzątała się po posesji. W takim ubraniu jej zwłoki znaleźli też policjanci. Na razie pewne jest jedno - tragedia trzyosobowej rodziny to nie wypadek. Instalacja gazowa w budynku była sprawna i szczelna. Gaz, którym zatruł się chłopiec i jego dziadek, ulatniał się z kuchenki - jej kurek ktoś jednak odkręcił. Analizy daktyloskopijne ustalą, czyje odciski palców były na kuchence.
Pogrzeb rodziny odbędzie się dzisiaj o godz. 9 w kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Kamieniu.
Rodzinna tragedia w Piekarach Śl. Zatrucie gazem a potem samobójstwo
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?