Uchwyciliśmy jej fragment i dzielimy się nim z Wami w postaci wideo.
Gra na gumowym balonie? Nieopróżnioną butelką wódki, czy wybijanie rytmu na puszce po piwie? Dla grupy 100nka i czarującego swą trąbką Antoniego Ziuta Gralaka to codzienność. Jak opisać zarzynanie, pocieranie i pieszczenie kontrabasu przez Adama Stodolskiego? Nie da się. Sami zobaczcie, co wyprawiał ze swoim posłusznym instrumentem!
Wraz z liczną publicznością, która przybyła na inaugurację Festiwalu Jazz w Ruinach 2008 mieliśmy okazję podziwiać popisy dwóch znakomitych jazzowych bandów. Nikt nie zamierzał przejmować się duchotą panującą we wnętrzach ceglanego teatru. Gdy zagrał, wpierw krakowski Szy Szy Kaan**Project** i jego niebanalna improwizacja na skrzypcach, a później wspomniana już 100nka, nikt nie miał wątpliwości, że trzeba zostać do samego końca albo delikatnie zasugerować muzykom, że to jeszcze nie teraz...
Obie grupy były wielokrotnie wzywane przez głodną muzycznych wrażeń publikę. Nic dziwnego, skoro jazzu w jednym najlepszych wydań można było posłuchać zupełnie za darmo.
- Pierwszy dzień naszego festiwalu to sukces. Cieszę się, że wszystkie miejsca są zajęte - powiedział nam w trakcie koncertu
Mirek Rakowski, prezes
Śląskiego Jazz Clubu, organizator imprezy.
Kolejne dni festiwalu przed nami. Dziś pora na dwie klasowe grupy: MO Trio oraz Mulasta Trio, w którego składzie gościnnie w pianino uderzy Krzysztof Kobyliński. Będziemy tam z naszą kamerą, więc bądźcie czujni - może i Wy wpadniecie jej w obiektyw!
Do zobaczenia w Ruinach!
Zobacz także FOTOrelację z pierwszego dnia Jazzu w Ruinach 2008:
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?