Wczoraj tuż przed północą dyżurny centrum powiadamiania ratunkowego dostał informacje od anonimowej rozmówczyni o podłożonym ładunku wybuchowym przy ulicy Gościnnej w Katowicach.
Wciągnięto do akcji służby policyjne i ratownicze, które z budynku przy ulicy Gościnnej ewakuowały 160 osób. W międzyczasie policjanci z działu kryminalnego za pomocą najnowszej techniki satelitarnej, starali się ustalić tożsamość anonimowej informatorki.
Po przeszukaniu wszystkich pomieszczeń pirotechnicy stwierdzili, że to kolejny fałszywy alarm.
Policji udało się ustalić dane osoby, która poinformowała o rzekomej bombie, po czym funkcjonariusze odwiedzili ją w domu. Jak się okazało 24 - letnia kobieta, która wykonała tajemniczy telefon i jej 28 - letni mąż**, będąc pod wpływem alkoholu opiekowali się 3- letnią córką**.
- Małżeństwo nie chciało się zgodzić na sprawdzenie swojego stanu trzeźwości przez pobranie krwi - mówi MM Silesii komisarz Janusz Jończyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. - Obecnie młodzi rodzice przebywają w areszcie, gdzie są przesłuchiwani w celu ustalenia szczegółów całego zajścia - dodaje Jończyk.
Bezmyślna dwójka odpowie za sprawowanie opieki nad małoletnią córką w stanie nietrzeźwym. Oprócz tego kobieta poniesie konsekwencje za wywołanie fałszywego alarmu bombowego i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia osób. Jednocześnie poniesie koszty akcji policji i służb ratowniczych.
Czytaj także:
>> Alarm MM: Fałszywe alarmy bombowe w Katowicach
>> Katowice: Bomby w sądzie jednak nie było
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?