Jak informuje KMP w Sosnowcu w miniony czwartek około 19:10 oficer dyżurny skierował skierował patrol policji na interwencję dotyczącą awantury domowej. Już od drzwi w mieszkaniu było czuć silną woń alkoholu. Wewnątrz znajdowała się zgłaszająca oraz jej konkubent. Oboje nosili na twarzy obrażenia, co wskazywało, że doszło między nimi do rękoczynów.
Interwencja policji nie uspokoiła "kochanków". W ciągu jej trwania para ciągle się kłóciła obwiniając się o różne rzeczy. Gdy emocje opadły, kobieta doszła do wniosku, że nic się nie stało i oznajmiła, że interwencja nie będzie potrzebna. Funkcjonariusze po przeprowadzeniu czynności mieli opuścić mieszkanie jednak z pokoju dobiegł płacz dziecka. Zapytani o to kto jeszcze znajduje sie w mieszkaniu awanturnicy oznajmili, że sąsiadka, która zajmuje się pociechą.
Kłamali. W mieszkaniu nie było sąsiadki za to 12-miesięczna dziewczynka. Ponieważ rodzice dziecka byli pijani - ojciec miał ponad dwa promile, matka ponad jeden, a w mieszkaniu panował nieład i brud, na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało niemowlę i przewiozło je do szpitala.
To wywołało furie ojca dziecka. Odgrażał się policjantom, krzycząc, że ich zabije. Matka i jej konkubent zostali zatrzymani. Po spędzeniu nocy w Izbie Wytrzeźwień dobrowolnie poddali się karze. Otrzymali po 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Dodatkowo muszą zaprzestać nadużywania alkoholu.
O losie dziewczynki, która obecnie przebywa w domu małego dziecka zdecyduje sąd rodzinny i nieletnich. Ojciec dziecka odpowie również za groźby kierowane pod adresem policjantów. Postępowanie prowadzi Komisariat Policji V w Sosnowcu.
A Wy co o tym myślicie? Jaką decyzję powinien podjąć sąd? Piszcie komentarze! |
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?