Piłkarska Ekstraklasa po śląsku? Są takie plany!

Żeby urwać wszelkie domysły na ten temat udało nam się skontaktować z szefem stacji Orange Sport, na której wizji tego typu spotkania miałyby być emitowane.

- Obecnie w Ekstraklasie mamy pięć zespołów ze Śląska, poprzez komentowanie ich spotkań w gwarze śląskiej chcemy wyrazić szacunek dla tego regionu oraz jego sportowych dokonań - przyznaje Janusz Basałaj, szef stacji.

Zaznacza przy tym, że wbrew głosom w prasie i Internecie widzowie będą mogli wybrać, czy chcą oglądać spotkania śląskich drużyn po śląsku czy po polsku, ponieważ w Orange Sport będą emitowane dwie formy komentatorskie.

- Niektórzy Internauci piszą bzdury na temat tej idei (zarzucają niszczenie uniwersalnego języka sportowego, tworzenie "wieży Babel", dyskryminację kibiców innych regionów Polski - przyp. red.), jeżeli im nie odpowiada oglądanie takich spotkań komentowanych w języku śląskim nie muszą ich oglądać - stwierdza Basałaj.

Mimo, że sam szef Orange Sport jest z Warszawy, bardzo ciepło wypowiada się na temat Śląska. - Ja wiem, że to dobry pomysł, sam słyszałem nieraz ludzi rozmawiających w śląskiej gwarze i bardzo mi się to spodobało, podczas zasłyszanych rozmów kibice śląskich klubów nie używają standardowych pojęć sportowych, tylko swoje własne - śląskie - i to budzi szacunek i emocje - podkreśla Basałaj.

MM szczególnie poleca:

Wpływ na jego decyzji miała również telewizja TVS, która poniekąd prekursorsko zaczęła w gwarze śląskiej emitować różne programy. Jednak w przeciwieństwie do nieraz niezbyt poważnych seriali, spotkania piłkarskie mają być komentowane z pełnym profesjonalizmem, entuzjazmem i charyzmą, tak charakterystyczną dla śląskich komentatorów sprzeda lat.

Aktor Bogdan Kalus wydaje się mieć wszystkie te cechy, a ponadto jest chętny do współpracy. Resztę nazwisk poznamy dopiero przed pierwszymi rozgrywkami rundy wiosennej, kiedy to prawdopodobnie odbędzie się pierwsza emisja meczu komentowanego po śląsku na kanale Orange Sport.