Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze, działacze i trenerzy Górnika w więzieniu [Zobacz zdjęcia]

ivan/prasowe
Dwaj piłkarze Górnika Adam Banaś i Adam Danch oraz drugi trener zespołu Bogdan Zając odwiedzili Zakład Karny w Zabrzu mieszczący się na ulicy Janika. Zawodnicy i szkoleniowiec skorzystali z zaproszenia więźniów, wśród których dominowali kibice Górnika.

Zabrzańską delegację najpierw przyjął dyrektor Andrzej Sikora, który jest wiernym kibicem 14-krotnego mistrza Polski. - W naszym zakładzie jest wielu sympatyków Górnika, ale także innych klubów śląskich. Między innymi Ruchu Chorzów czy też GKS Katowice. Oni nie tylko kibicują swoim drużynom, nosząc szaliki klubowe, ale także mają swoje wewnętrzne rozgrywki piłkarskie - poinformował nas dyrektor Sikora, który kieruje jednostką typu półotwartego przeznaczoną dla skazanych mężczyzn recydywistów.
Spotkanie z Banasiem, Danchem i trenerem Zającem odbyło się w sali widzeń i uczestniczyło w nim około 50 więźniów. Poprowadził je w roli moderatora Dariusz Knopek. W organizacji tego przedsięwzięcia bardzo ważną rolę odegrał też inny wychowawca, Andrzej Bryndza. - Atmosfera była bardzo dobra, skazani byli bardzo zainteresowani sytuacją panującą w zabrzańskim klubie - powie później wspomniany Andrzej Bryndza.
W gronie skazanych byli nie tylko kibice Górnika, GKS Katowice i Ruchu, ale także sympatyk krakowskiej Wisły. Ten ostatni po spotkaniu długo rozmawiał z trenerem Zającem.
- Cieszymy się, że zaprosiliście nas do siebie i mogliśmy się z wami spotkać. Ze swej strony chciałbym zaapelować do kibiców, by nie było między wami kłótni i waśni, zaś wasza rywalizacja na trybunach ograniczała się głównie do przekrzykiwania się. A po meczu powinniście razem zasiąść w pubie i przy piwku jeszcze raz pogadać o meczu - zachęcał do kibicowskiej zgody i przyjaźni współpracownik trenera Adama Nawałki.
W trakcie spotkania bardzo dużo pytań adresowanych było do Adama Banasia, który za kratkami - podobnie jak Danch - miał swoich fanów. - Jesteśmy na fali wznoszącej. Czekamy teraz na Lecha, który przegrał wprawdzie z Manchesterem City, ale po dobrym spotkaniu. Do tego meczu podejdziemy bardzo zmobilizowani, to wam mogę obiecać - deklarował „Banan”, który musiał też odpowiadać na trudne pytania dotyczące jego domniemanego odejścia do Lecha w 2009 r. Gdy opadłe emocje i skończyły się pytania, piłkarze Górnika rozdali plakaty drużyny i złożyli autografy na swoich zdjęciach. - Mamy nadzieję, że Górnik niedługo znów do nas zawita - mówili po spotkaniu skazani, którzy przekazali delegacji klubowej własnoręcznie wykonany prezent - herb Górnika oprawiony w drewnianą ramkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto