Policyjny pościg za kierowcą, który najpierw spowodował wypadek, by następnie uciec z miejsca przestępstwa wyglądał jak scena z filmu sensacyjnego. Z komunikatu zamieszczonego na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach wynika, że wczoraj późnym popołudniem policjanci z siemianowickiej drogówki otrzymali informację o kolizji, do której doszło na ul. Wyzwolenia.
Jej sprawca odjechał z miejsca zdarzenia czerwonym volkswagenem passatem. Poszukiwany samochód funkcjonariusze zauważyli na ul. Wieczorka. Kierowca pojazdu nie reagował na próby zatrzymania go przez policjantów. Uciekając przed policją, wjechał w ul. Niepodległości. Pomiędzy budynkami osiedlowymi przy ul. Wróblewskiego, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowanego forda fiestę, a następnie w fiata uno i metalową barierkę. Mimo braku możliwości ucieczki sprawca nie miał zamiaru składać broni. Włączył wsteczny bieg i uderzył w blokujący mu drogę radiowóz.
Dziarskim piratem drogowym okazał się 25 letni siemianowiczanin. Badanie trzeźwości wykazało u niego 1,6 promila alkoholu. Sprawcę umieszczono w policyjnym areszcie.
Niestety nie był to koniec fatalnych zdarzeń w miejscu, w którym doszło do zatrzymania pirata. Chwilę potem 35-letni kierowca forda focusa nie zastosował sie do poleceń funkcjonariusza kierującego ruchem na zablokowanej ulicy - nie zwolnił i uderzył w stojącego tam policjanta drogówki. Policjant z obrażeniami głowy i kolana trafił na obserwację do szpitala.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?