Ukłony w pas, stale przyklejony do twarzy uśmiech, grzeczne dzień dobry, proszę, dziękuję, do widzenia i zapraszamy ponownie. Od czasu, kiedy w Polsce pojawiły się restauracje sieciowe, przyzwyczailiśmy się, że ich obsługa zrobi dla nas prawie wszystko. Podobnie jest w Pizzy Hut. Plusem katowickiej restauracji tej sieci jest jednak to, że przy tym wszystkim personel nie jest nachalny i nie przeszkadza w jedzeniu.
Od razu zaznaczamy, że nie jesteśmy fanami sieciówek. Dla nas nie jest istotne, że w całym kraju możemy zjeść to samo, że wchodząc do lokalu zobaczymy ten sam wystrój, a kelnerzy będą ubrani w te same uniformy. Dla nas liczy się oryginalność. W Pizza Hut nie możemy na to liczyć. Najmniej spodobał nam się wystrój lokalu. Wnętrze wygląda jak stołówka. Miły pan z obsługi poprowadził nas do rzędu stojących blisko siebie stolików. Mogliśmy więc, specjalne się nie wysilając, zajrzeć kilku sąsiadom w talerz. Nie jest to więc odpowiednie miejsce na romantyczną randkę. Na dodatek wspomniane dwuosobowe stoliki są za małe, żeby rozłożyć na nich menu. No chyba, że to karta dań jest za duża. Średnio ciekawego wystroju dopełnia wisząca nad głowami klientów chyba drewniana kratownica.
Wracając do obsługi. Jest naprawdę profesjonalna. Od momentu przyjęcia zamówienia do czasu zapłaty rachunku. Ostatnio płaciliśmy kartą i pani Ewa, którą chcieliśmy serdecznie pozdrowić, błyskawicznie przyniosła terminal.
Na koniec o pizzy. Jest smaczna, ale za droga.
Plusy:
• bardzo miła obsługa; widać szkolenia personelu akurat w tej sieci nie są czasem straconym
• bar sałatkowy; do wyboru, do koloru, nikt niczego nie narzuca, możesz sobie nałożyć, co chcesz
• smaczne jedzenie, zarówno sztandarowa pizza, jak i dodatki
Minusy:
• wystrój; można się tu poczuć jak w stołówce
• ceny; w Katowicach jest wiele pizzerii, w których zjemy znacznie taniej
• godziny otwarcia; w lokalu można posiedzieć najdłużej do 23
Jak się ubrać
Bez względu na to, czy przyjdziemy tu w garniturze, czy flanelowej koszuli i za krótkich spodniach, obsługa przywita nas tak samo uprzejmie. Inaczej nie może. W końcu klient jest klient. Uprzedzamy wszystkich, którzy myślą, że np. oryginalne nakrycie głowy pozwoli im się wyróżnić. Ostatnio widzieliśmy tu kilku obcokrajowców o śniadej cerze, którzy mieli ciekawe czapki albo inne turbany. Może lepiej spróbować ze spodniami?
Czekamy na opinie o miejscach, w których już byliśmy oraz o tych, które Waszym zdaniem powinniśmy odwiedzić. Najciekawsze z nich będziemy publikować w kolejnych odcinkach naszego cyklu. Piszcie na adresy: [email protected] i [email protected].
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?