Ci, którzy mają za sobą zagraniczną praktykę, bardzo sobie ją chwalą. - Kiedy jeszcze byłem studentem Politechniki Łódzkiej wyjechałem do Danii, gdzie mogłem zdobyć pierwsze doświadczenie zawodowe. Tam, po raz pierwszy otrzymałem możliwość pracy na prawdziwych materiałach, sprzęcie, zaś zdobyte doświadczenie przywiozłem do Polski i otworzyłem własną firmę. - mówi Konrad Tylka, właściciel firmy Easy Design zajmującej się drugiem 3D.
- Uważam, że zamiast siedzieć bezczynnie w domu warto ten czas dobrze spożytkować. Dla mnie było to nie tylko zdobycie doświadczenia, ale też okazja do podszkolenia języka obcego oraz poznania wielu sympatycznych ludzi, z którymi utrzymuję kontakt do dziś - dodaje.
Na własną rękę i koszt
Zdecydowana większość młodych ludzi ofert zagranicznych praktyk czy staży szuka na własna rękę.
Wśród studentów kierunków humanistycznych przeważają ci, którzy wybrali nauki społeczne lub europeistykę. Marzy im się kariera w dyplomacji, więc wysyłają dokumenty do placówki, w której chcieliby "praktykować". O ich przyjęciu decyduje ambasador lub konsul. Niestety, za taką praktykę młodzi ludzie nie dostają żadnego wynagrodzenia. Muszą również z własnej kieszeni pokryć koszty dojazdu do kraju, wynajęcia mieszkania i utrzymania się przez miesiąc czy dwa.
Czytaj więcej: Zagraniczne staże i praktyki - wszystko co musisz wiedzieć. Poradnik
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?