W Bielsku-Białej powinien już zabrzmieć alarmowy dzwonek. Podbeskidzie, które kilkanaście dni temu mogło pochwalić się ośmiopunktową przewagą nad trzecim zespołem I ligi, w niezrozumiały sposób roztrwoniło zaliczkę zostawiając sobie raptem trzypunktową zaliczkę nad Flotą Świnoujście. Wczoraj bielszczanie zrobili wszystko, by utwierdzić kibiców w przekonaniu, że kompromitująca porażka z ostatnim w tabeli Dolcanem Ząbki wcale nie była jednorazowym wypadkiem przy pracy.
- Tyle naszych meczów było już w telewizji, że rywale dobrze wiedzą, jak z nami grać - próbował tłumaczyć bezbramkowy remis z Piastem Bartłomiej Konieczny, obrońca Podbeskidzia.
Ale akurat do niego wczoraj nie można było mieć pretensji. Był jednym z dwóch piłkarzy Górali, którzy oddali celny strzał na bramkę rywali. Drugim był... prawy obrońca Tomasz Górkiewicz. Oba celne strzały padły po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów. Obaj obrońcy uderzali głową.
Brak kontuzjowanego Adama Cieślińskiego, najlepszego snajpera Górali, był aż nazbyt widoczny, choć wczoraj nawet on miałby problem, by stworzyć zagrożenie dla defensywy rywali. Taktyka długich podań na Roberta Demjana i Krzysztofa Zarembę kompletnie nie przyniosła efektu. Podobnie jak trafione zazwyczaj zmiany przeprowadzane przez trenera Roberta Kasperczyka.
Zespół z Gliwic zagrał za to tak, by przede wszystkim nie stracić gola. I dopiął swego.
Marcin Brosz zachowa stanowisko trenera Piasta Gliwice
- To dla nas bardzo ważne, bo ostatnio sporo bramek przecież traciliśmy. Szanse awansu straciliśmy dawno, dlatego cieszą nas małe sukcesy - podkreślał Krzysztof Kozik, golkiper Piasta.
Nieudane widowisko, które awizowano jako szlagier kolejki, dopełniła postawa bielskich kibiców, którzy zamiast wspierać piłkarzy początkowo dali wyraz dezaprobaty wobec sytuacji związanej z zamykaniem stadionów. A po interwencji ochrony, po przerwie dostosowali doping do poziomu gry obu ekip.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Robert Kasperczyk (Podbeskidzie)
Nie będę się silił na gorące opinie po meczu, bo mógłbym kogoś skrzywdzić. Mam materiał do analizy na ostatnią prostą. Jaki mecz, taka konferencja.
Marcin Brosz (Piast Gliwice)
Jaka gra, taki wynik. Bezbramkowy rezultat nie krzywdzi żadnej z drużyn.
Od redakcji: trenerzy nie mieli zamiaru powiedzieć nic więcej...
Podbeskidzie Bielsko-Biała 0-0 Piast Gliwice
Podbeskidzie: Zajac - Górkiewicz, Dancik, Konieczny, Osiński - Łatka (55. Sokołowski), Metelka, Chmiel (46. Rogalski), Ziajka - Demjan, Zaremba (63. Malinowski).
Piast: Kozik - Lewczuk, Klepczyński, Krzycki, Buryan (46 Kaszowski) - Smektała, Zganiacz, Sielewski, Pietroń (70. Muszalik), Biskup - (62. Iwan).
Żółte kartki: Dancik, Sokołowski - Lewczuk, Iwan, Kaszowski.
Sędzia: Jarosław Rynkiewicz (Szczecin). Widzów: 3500.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?