Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się zgodnie z planem o godzinie 11 w Archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Dziennikarce, wicemarszałek Senatu, pomysłodawczyni ogólnopolskiego Dyktanda i zlotów Krystyn, a przede wszystkim - wspaniałego człowieka.
Wnętrze świątyni było zapełnione po brzegi, a dla tych, którzy nie zdołali się do niej dostać ustawiono przed nią telebim. Miejsca w pierwszych rzędach zarezerwowano dla rodziny zmarłej i najważniejszych gości: premiera Donalda Tuska, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka, marszałka Senatu RP Bogdana Borusewicza, parlamentarzystów oraz gości zagranicznych - Přemysla Sobotki (przewodniczący Senatu Republiki Czeskiej) i Aleksandra Torszina (przewodniczący Rady Federacji rosyjskiego Zgromadzenia Federalnego).
Homilię wygłosił arcybiskup Damian Zimoń. Mówił w niej o nadziei jaką wierzący pokładają w zmartwychwstaniu Chrystusa, oraz o "czasie narodowych rekolekcji", rozpoczętych po smoleńskiej katastrofie. Wspominał między innymi pomoc śp. Krystyny w organizacji metropolitalnego święta rodzin, podkreślał też, że jako dziennikarka zawsze była świadoma odpowiedzialności za słowo.
O tym, jaka była za życia: pomocna, uczynna, pełna ciepła, wspominali w swych przemówieniach po mszy świętej, a przed wyniesieniem z katedry trumny, żegnający ją: Kamil Durczok, Donald Tusk, Bogdan Borusewicz, Stefan Niesiołowski i Jerzy Buzek. Padały słowa o tym, że Krystyna zawsze znajdowała czas na wysłuchanie drugiego człowieka, że była osobą piękną nie tylko fizycznie ale i duchowo, obdarzoną niezwykłym ciepłem i dobrocią. A przy tym bardzo pracowitą i wręcz kipiącą pomysłami. Nie poprzestawała na wymyślaniu nowych inicjatyw - starała się sama je realizować. Wspominano organizowane przez nią ogólnopolskie Dyktando, mówiono o tym, że wyszkoliła, będąc wyzbyta zawodowej zawiści, całe pokolenie dziennikarzy. Premier Donald Tusk wyraził uczucia zebranych wprost, mówiąc: "Bardzo Cię kochaliśmy, Krysiu".
Następnie uformował się kondukt, w którym odprowadzono trumnę z katedry na pobliski cmentarz przy ul. Sienkiewicza. Wojsko oddało honorowe salwy, goście honorowi złożyli kondolencje rodzinie, a niemal wszyscy - kwiaty na tyle co wykopanym grobie.
Pożegnaliśmy postać, jaka w polityce zdarza się niezmiernie rzadko. Tym większy żal i poczucie straty. Ale pożegnaliśmy ją godnie, ze wszystkimi należnymi honorami. Została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Komandorskim z gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Medalem Komisji Edukacji Narodowej oraz Złotym Medalem Zasłużony Kulturze „Gloria Artis”.
Jej rozpoczęte za życia dzieła będą kontynuowane. Wyróżniające się białymi kapeluszami z czarną wstążką Krystyny, przybyłe na uroczystości pogrzebowe m. in. z Krakowa, Zakopanego i innych miast zapewniały, że będą kolejne spotkania, lecz teraz nabiorą też innego znaczenia: będą również hołdem oddanym pomysłodawczyni zlotów.
Żegnaj, Krystyno. Pozostaniesz w naszej wdzięcznej pamięci.
RAPORT SPECJALNY TRAGEDIA W SMOLEŃSKU | ||
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?