Anna Garska z Czeladzi zaginęła w wakacje 2012 roku. Miała 30 lat. Po kłótni z mężem miała wyjść z domu, zabierając ze sobą rzeczy osobiste. Pomimo poszukiwań prowadzonych m.in. przez znanego detektywa Krzysztofa Rutkowskiego, czy jasnowidzów nie udało się natrafić na ślad kobiety.
Śledztwo na początku prowadzono w kierunku nakłaniania innej osoby do targnięcia się na własne życie, a potem podejmowano również inne hipotezy wydarzeń. W czasie trwającego trzy lata postępowania zgromadzono dowody pozwalające na przedstawienie zarzutów popełnienia zabójstwa i nakłaniania innych osób do fałszywych zeznań przez 36-letniego męża zaginionej.
W środę (30 września) prokuratura zdecydowała się na postawienie zarzutów Markowi G., który jest policjantem w Sosnowcu.
- Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, odmówił składania wyjaśnień. 32-letniemu mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności - informuje Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
O dalszym losie zatrzymanego zdecyduje w najbliższym czasie prokurator prowadzący śledztwo.
Czytaj też: Dwie osoby zginęły w wypadku koło Zawiercia
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?