Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polonia Bytom zdeklasowała Górnik Zabrze!

Przemysław
Przemysław
W derbowym spotkaniu na stadionie przy ul. Olimpijskiej, miejscowa Polonia wygrała zasłużenie z Górnikiem Zabrze 2:0. Zobacz relację.

Pierwszy strzał na bramkę oddali goście, a dokładniej Malinowski. W ósmej minucie spotkania na strzał z 25 metrów zdecydował się natomiast Bonin, ale piłka poszybowała obok bramki. Dwie minuty później mogło być gorąco pod bramką Górnika, ale dośrodkowania z prawej strony nie zdołał opanować Zabłocki. Bytomski napastnik próbował jeszcze dwukrotnie. Najpierw jego strzał obronił Vaclavik, ale w kolejnej sytuacji golkiper Polonii musiał wyjmować futbolówkę z siatki. Po podaniu Grzyba, napastnik Bytomian ograł bramkarza i dał prowadzenie swojej drużynie. 13 minuta i gospodarze prowadzą 1:0.

W 24. Minucie sędzia spotkania, Paweł Gil pokazał pierwszy żółty kartonik w meczu. Ukarany nim został Malinowski po faulu w środku boiska na Jarominie. Pięć minut później kolejną groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Trzeciak zgrał Zabłockiemu, a strzelec pierwszej bramki groźnie uderzył z 25 metrów. Polonia atakowała i stwarzała sobie kolejne sytuacje. Na bramkę Vaclavika uderzał tym razem Sokolenko.

W końcówce pierwszej połowy zaatakowali goście. Najpierw strzałem głową bramkarza gospodarzy próbował zaskoczyć Malinowski, następnie z rzutu wolnego strzał pod poprzeczkę oddał Hajto, ale Peskovic był na posterunku.

Fatalna skuteczność Górnika...

Druga część spotkania rozpoczęła się od znakomitej sytuacji

Polonii

. Podstawek ograł na środku boiska Pazdana i ruszył razem z Zabłockim na bramkę Vaclavika. W ostatniej chwili strzał pomocnika gospodarzy zablokował obrońca Zabrzan. Napastnik niebiesko-czerwonych miał duże pretensje do Podstawka, który w tej sytuacji powinien odegrać piłkę.

W kolejnych minutach z boiska "wiało nudą".

Górnik

za wszelką cenę próbował zdobyć wyrównującą bramkę. Podopiecznym Henryka Kasperczaka brakowało jednak ostatniego podania i nie potrafili trafić do siatki po raz trzeci... w siódmym spotkaniu. Dopiero w 66. minucie Malinowski wpadł w pole karne, wyłożył piłkę

Zahorskiemu

, ale reprezentanta Polski ubiegł wślizgiem obrońca gospodarzy.

W 72. minucie boisko opuścił bohater dzisiejszych derbów, Jakub Zabłocki, a na placu gry pojawił się Zieliński. Dwie minuty później zmianę przeprowadził także Henryk Kasperczak - Piotr Malinowski został zmieniony przez Rivasa. Szkoleniowiec gospodarzy, Marek Motyka dał szansę gry Wolańskiemu, który zastąpił Jaromina.

Dziesięć minut przed końcem, Podstawek uruchomił długim podaniem Zielińskiego, który znalazł się w sytuacji sam na sam. Po 40-metrowym rajdzie piłkę spod nóg polonisty wybił poza linię końcową Tomasz Hajto. W kolejnej akcji z prawej strony zacentrował Trzeciak, ale wprowadzony kilka minut wcześniej, Wolański nieczysto trafił w futbolówkę.

To co nie udało się wcześniej Wolańskiemu, udało się Podstawkowi. Bazik wypuścił pomocnika idealnym podaniem, a Podstawek w sytuacji jeden na jeden trafił w bramkarza... Dobitka polonisty była zdecydowanie lepsza i Polonia prowadziła 2:0. Bramka ta była dzisiejszego wieczoru ostatnią i w derbach Śląska, Zabrzanie musieli uznać wyższość bytomskiej Polonii.

Powiedzieli po meczu:

Henryk Kasperczak, trener Górnika: Nasza sytuacja jest trudna. Uważam, że zespół nie zasłużył na przegranie tego spotkania. Mieliśmy możliwości do strzelenia bramki. Niestety to Polonia strzelała. Druga porażka w lidze na pewno boli, trzeba jednak myśleć pozytywnie. Przede wszystkim musimy odzyskać skuteczność w ofensywie. Może się wystrzelaliśmy z GKS? Nie będziemy dramatyzować, zespół pokazał się z dobrej strony zwłaszcza w drugiej połowie. Ja wierzę w to, że będzie lepiej. Na pewno nie od razu, bo teraz czeka nas cięzkie spotkanie z Wisłą Kraków. Polonia też była w dołku, dziś zareagowała i wykorzystała w 100 procentach swoje możliwości. Gratuluję zwycięstwa.

Marek Motyka, trener Polonii: Dla takich chwil warto żyć. Jestem strasznie dumny z moich piłkarzy. Mieliśmy problemy z obroną, ponieważ nie zagrało dzisiaj trzech kontuzjowanych piłkarzy. Cieszę się natomiast, że grupa ofensywna spisała się na medal. Powinniśmy strzelić dwa kolejne gole. Nie było dzisiaj zawodnika który by odstawał od wysokiego poziomu. To jest zapłata za to, co zepsuliśmy w meczach poprzednich. Mam nadzieję, że teraz będziemy grali na swoim dobrym poziomie. Powoli zawodnicy dochodzą do zdrowia, pole manewru będzie większe i Polonia będzie grała lepiej.

Tomasz Hajto, obrońca Górnika: Mamy teraz ciężką sytuację i trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. W ostatnim sezonie zagraliśmy kilka fantastycznych meczy, ale w tym sezonie piłkarze, którzy wzmocnili nasz zespół grają słapiej niż rok temu. Ta drużyna nie ma takiego polotu, jak przed rokiem. Fatalnie kryjemy, fatalnie przesuwamy i podejmujemy błędne decyzje. Rozmowy o wielkich celach są na wyrost. My musimy walczyć, bo inaczej będziemy przegrywać nawet z drugoligowymi drużynami. W drugiej połowie wjeżdżamy bocznymi sektorami osiem razy z lewej strony i osiem razy z prawej, ale nie potrafimy tak dograć piłki, aby strzelić bramkę. Brakuje umiejętności, a na to nic nie poradzimy. Druga bramka była konsekwencją tego, że za bardzo się odkryliśmy. Młodzi muszą zacząć słuchać starszych, bo naprawdę chcemy z Jurkiem dobrze dla drużyny.

Jakub Zabłocki, napastnik Polonii: Cieszę się z zaufania trenera i ze zdobytej bramki, tym bardziej, że wracam po kontuzji. Najważniejsze jest jednak, że zdobyliśmy dzisiaj trzy punkty. Na pewno brakowało mi sił jeszcze na całe spotkanie, więc poprosiłem w 60. minucie o zmianę. O swoje zdrowie się nie obawiam, ponieważ lekarz stwierdził, że kostka, którą miałem kontuzjowaną jest już zdrowa. Teraz musimy potwierdzić swoją formę w następnym spotkaniu.

Jerzy Brzęczek, kapitan Górnika: Jestem rozczarowany porażką w dzisiejszym spotkaniu. Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie i zasłużyliśmy na porażkę. Czas zmienić nasz cel i rozpocząć walkę o utrzymanie.


Polonia Bytom - Górnik Zabrze 2:0 (1:0)

Bramki: Zabłocki (13.), Podstawek (87.)

Składy:

Polonia Bytom: Peskovic – Grzyb, Hricko, Klepczyński, Owczarek – Podstawek, Przybylski, Sokolenko, Trzeciak (84. Bazik) – Jaromin (78. Wolański), Zabłocki (72. Zieliński)

Górnik Zabrze: Vaclavik – Bonin, Hajto, Pazdan, Papeckys – Malinowski (74. Rivas), Brzęczek, Bajic, Madejski – Zahorski, Wodecki (46. Markovsky)



Zobacz również:


Polonia Bytom - Górnik Zabrze 2:0 [Fotorelacja]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto