Nie będzie to zresztą łatwe, bo Kazachowie i Brytyjczycy, z którymi zmierzymy się w dwóch ostatnich spotkaniach, są zespołami mocniejszymi od Ukraińców, a przypomnijmy, że w tym roku w MŚ spada aż połowa drużyn.
Wczorajsze spotkanie zaczęliśmy fatalnie ustępując rywalom we wszystkim, poza liczbą kar. W I tercji gospodarze turnieju oddali na naszą bramkę aż 12 strzałów (wobec dwóch uderzeń Polaków) i tylko dobrej postawie w bramce Rafała Radziszewskiego zawdzięczaliśmy, że straciliśmy tylko jednego gola.
W kolejnej tercji dał o sobie znać pierwszy atak Ukraińców, który strzelił nam aż trzy gole. Biało-czerwonych nie obudziła nawet bramka Grzegorza Pasiuta zdobyta po indywidualnej akcji napastnika Cracovii w trakcie gry w osłabieniu. Dość powiedzieć, że już pół minuty później straciliśmy w zamieszaniu podbramkowym kolejnego gola, choć do końca II tercji były zaledwie 2 sek.
MŚ w hokeju - Polska - Estonia 8:3. Kolejny sukces Polaków
W ostatniej odsłonie w naszej bramce stanął Przemysław Od-robny, lecz ta zmiana nie odmieniła losów rywalizacji. Co prawda bramkarz Stoczniowca nie puścił gola, ale też nasz zespół, mimo ataków, nie zdołał odrobić strat. Dopingowani przez 6,5 tys. fanów Ukraińcy utrzymali bezpieczną przewagę i wygrali zasłużenie.
Hokejowe MŚ 1. dywizji
Ukraina - Polska 4:1 (1:0, 3:1, 0:0) 1:0 Andrij Michnow (15), 2:0 Oleg Szafarenko (24), 3:0 Oleg Tymczenko (35), 3:1 Grzegorz Pasiut (40), 4:1 Oleg Szafarenko (40)
Widzów 6.676
Kary Ukraina - 10 , Polska - 12 minut
Sędziował Jan Hribik (Czechy)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?