Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomóżmy Cheerleaders Energy Zabrze!

Adrian Leks
Adrian Leks
Cheerleaderki już dwukrotnie nie pojechały na mistrzostwa świata, a teraz brakuje im pieniędzy nawet na wyjazd na mistrzostwa Polski.

- Od 12 lat opiekuję się zespołem, nie mając z tego nic oprócz satysfakcji z pracy i udanych występów zespołu. Dokładam środki ze swojej kieszeni, choć od dłuższego czasu jestem bezrobotna. Wciąż spotykam się z ignorancją, bo to ''tylko cheerleaderki'', a dla mnie to coś więcej i dla moich tancerzy także - wyjaśnia Izabela Ciupka, prezes Zabrzańskiego Stowarzyszenia Cheerleaders ENERGY.

Mimo tych trudności cheerleaderki w trakcie swojej działalności zdołały między innymi dwukrotnie wygrać kwalifikacje do mistrzostw świata cheerleaders w USA, ale nie pojechały na nie właśnie ze względów finansowych. Na wyjazd potrzebne było około 80 tysięcy zł. Teraz Cheerleaders Energy Zabrze nie stać nawet na wysłanie 13-osobowej grupy do Jezierzyc koło Słupska, gdzie 24-25 marca odbędą się XV Mistrzostwa Polski Cheerleaders.

- Do tej pory nie brałyśmy udziału w tych zawodach z uwagi na brak konkurencji, którą wykonujemy, ale w tym roku została ona wprowadzona. Mamy szansę powalczyć o tytuł mistrza kraju oraz zakwalifikować się na ME, a nawet MŚ. Problem w tym, że nie posiadamy środków, które nam umożliwią opłatę wpisowego - trzeba go uiścić do 5 marca. Do tego dochodzi transport na miejsce, jeden nocleg oraz uszycie kompletu nowych strojów, a mamy w drużynie także chłopaków. Są to dla nas wielkie koszty, nie do pokrycia przez uczącą się, niepracującą młodzież, natomiast ze sporymi ambicjami - mówi Izabela.


Zobacz Cheerleaders Energy Zabrze w akcji


Zespół z Zabrza nigdy nie miał sponsora, a jedyne pieniądze na jakie może liczyć pochodzą z dotacji z urzędu miasta. Problem w tym, że te fundusze są bardzo skromne i zazwyczaj są bardzo późno przyznawane. Cheerleaders Energy występuje za darmo, między innymi przez wiele lat rozgrzewał publiczność podczas meczów Górnika Zabrze.

- Od tego sezonu zakończyliśmy współpracę z Górnikiem, gdyż ze strony klubu nie mogliśmy na nic liczyć. Klub nigdy nie pomógł nam w kampaniach castingowych, nie kupił nam strojów na mecze i nigdy nie pomógł w wyjeździe na zawody. Bardziej pomagali nam kibice, którzy byli zadowolenie z naszych występów - podkreśla Izabela.

Kiepska sytuacja jednak nie wpływa negatywnie na postawę pani trener, która ciągle szuka nowych rozwiązań.

- Każda wsparcie w tej sytuacji się przyda. Ciągle chcę przyjmować nowe osoby do drużyny i liczę na pomoc przy naborach, by jak najwięcej młodych ludzi się o tym dowiedziało. Ponadto musimy opłacać salę do ćwiczeń na Mosirze, gdzie jest piekielnie zimno i nawet rozgrzewka nie wiele daje, ale jest tam najtaniej i jest dużo miejsca - podsumowuje Izabela Ciupka.

Ambitne cheerleaderki liczą na każdą formę wsparcia, bo zależy im przede wszystkim na realizacji swoich pasji.

Wszelkie informacje można uzyskać pod adresem [email protected].

POLECAMY! CHEERLEADERKI ROZGRZAŁY SPODEK

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto