Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powstanie kolejny film o losach Ślązaków w Teksasie

Sylwia Plucińska
Józef Kłyk podczas kręcenia filmu "Bracia".
Józef Kłyk podczas kręcenia filmu "Bracia". Fot. Arkadiusz Ławrywianiec.
Józef Kłyk, jedyny na świecie twórca "śląskich westernów" zaczyna kolejny film. Będzie to opowieść o śląskich emigrantach w Teksasie na tle wojny secesyjnej.

- Zdjęcia miały się już zacząć na wiosnę, potem w czerwcu, ale ciągle leje. I jak tu kręcić sceny z upalnego, suchego południa Ameryki, gdzie deszcz czasami nie pada nawet dwa lata. Zdecydowaliśmy się w końcu zacząć w tę niedzielę. Ale znowu się rozpadało i jak zaleje Dworzysko, nic z tego nie będzie - mówi reżyser.

Na bojszowskim Dworzysku mają się rozegrać pierwsze sceny werbowania żołnierzy do armii Południa. "Werbowniki idą od chałpy do chałpy i bierom naszych na wojna. To po to my ze Europy uciekali, żeby zaś na nieswoja wojna iść?" Tak zabrzmi pierwsza kwestia tego obrazu. Prawdopodobnie. Bo u Kłyka do końca nic nie wiadomo. Jak zawsze fabułę ma w głowie, niekoniecznie sprecyzowaną od a do zet. Oczyma wyobraźni widzi poszczególne elementy i obrazy, z których ma się składać ten film.

- Nikt nas nie goni. Nie mam sponsora, nie mam pieniędzy. Ale są wariaci tacy jak ja, że chcą się ze mną bawić w film - mówi.

Tytułu ten nowy film też nie ma. Na roboczo Józef Kłyk nazwał go "Śląski szeryf". Sam zagra Johna Rzeppę, który z rewolwerowca stał się teksańskim szeryfem. Ta postać prawdopodobnie będzie także narratorem.

W filmie oprócz Ślązaków w mundurach wrogich armii, pojawią się także Indianie i Ku-klux-klan. Kłyk chce w nim nawiązać do pewnych wątków ze swojego wcześniejszego filmu pt. "Dwaj z Teksasu". Mówi, że został mu z niego materiał zdjęciowy, dla którego znajdzie miejsce tutaj. Podobnie jak dla kadrów nakręconych z pomocą Telewizji Katowice podczas pobytu na 150-leciu osady Panna Maria w Teksasie. Właśnie ta osada została założona przez emigrantów z Górnego Śląska i Opolszczyzny. I od historii z nią związanych zaczęła się fascynacja Kłyka "śląskim" Dzikim Zachodem.

W filmie wystąpią, jak zawsze, mieszkańcy Bojszów i okolic. Młodzi, starzy, rodziny z dziećmi i przede wszystkim zespół folklorystyczny Bojszowianie, który, jak mówi pan Józef, ma stroje na każdą okazję.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto