W poniedziałkowy ranek mogło dojść do prawdziwej tragedii. W trakcie prac remontowych jednej z mysłowickich hal produkcyjnych, doszło do zajęcia się ogniem styropianowego ocieplenia budynku.
Tuż po godzinie 10 strażacy ruszyli do groźnego pożaru jednej z mysłowickich hal produkcyjnych. Bardzo możliwe jest, iż pożar spowodowała nieostrożność pracowników, wykonywujacych roboty remontowe, którzy posługiwali się podczas prac palnikami acetylenowymi. Tą wersję wydarzeń potwierdzają strażacy:
- Zaprószenie spowodowali pracownicy remontujący halę. Gdyby nie szybkie opanowanie ognia, mogło dojść do zajęcia niższych partii hali, gdzie znajdowały się butle z acetylenem i propan-butanem - powiedział nam kpt. Wojciech Chojnowski z mysłowickiej KMP Straży Pożarnej
Choć podczas pożaru w płonącej hali znajdowali się ludzie, na szczęście nie doszło do najgorszego. Jedynie jeden z pracowników trafił z ciężkimi obrażeniami oraz objawami zatrucia dymem trafiła do szpitala. Jego życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
Ogień strawił ok 600 metrów kwadratowych powierzchni hali, a straty szacuje się na ok. 30 tys. złotych. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie zostanie wszczęte śledztwo, które wykaże czy pracujący przy remoncie pracownicy mogli być pod wpływem alkoholu.
To artykuł naszego internauty. Możesz go nominować do "Żywego Miasta"
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?