Gdzieś pół godziny po północy obudził nas telefon - pali się Praktiker. W ciągu 5 minut byliśmy ubrani ze skompletowanym sprzętem fotograficznym. Po drodze wzięliśmy z sobą jeszcze jednego miłośnika mocnych fotograficznych doznań i ruszylismy. Dojazd zajął nam jakieś 10 minut.
Jeszcze nie były zablokowane drogi, więc udało nam się dojechac aż do małego ronda przy M1 na wysokości stacji Neste. Tam zatrzymała nas policja i kazała wrócić - wjechałem więc samochodem na parking przy Norauto. Policjanci zablokowali wszystkie drogi dojazdowe do centrum handlowego, tak by nikt postronny nie mógł zbliżyć się na teren zagrożony. Przy stacji benzynowej, która była w bezpiecznej odległości od pożaru, szybko rozstawiliśmy statywy i zaczęliśmy robić zdjęcia.
Akcja gaśnicza przeprowadzona była głównie od wschodniego wejścia na pasaż centrum. Ognień nie przedostał się poza pasaż, jednak obłął dach nad nim. W palącym się Praktikerze co chwilę słychać było wybuchy i trzaski. W środku były zapewne farby, substancje łatwopalne, fajerwerki.
Zobacz wszystkie zdjęcia:
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/7.webp)
Od dzisiaj kierowcy Ubera i Bolta muszą mieć polskie prawo jazdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?