Protestowali przed Urzędem Wojewódzkim [wideo]

Jak twierdzą sami taksówkarze, protestują przeciwko swoim niezrzeszonym kolegom i uprzywilejowanej pozycji firm świadczących usługę przezowu pasażerów w formie taksówki, jednakże bez stosownej licencji.

Protest rozpoczął się o godzinie 11 na katowickim lotnisku Muchowiec. Następnie korowód taksówek przejechał ulicami miasta i zatrzymał się przed Urzędem Wojewódzkim, częściowo blokując przejazd na ulicach Jagiellońskiej i Lompy.

Po 30 minutach do mediów wyszli pracownicy Wojewódzkiego Zrzeszenia Transportu Prywatnego w Katowicach - prezes Toborek, wiceprezes Świętoń, oraz prezes biura terenowego Leonard Kubica.

- Na dzień dzisiejszy wydano 760 licencji na świadczenie usług taksówkarskich na miasto Katowice. uchwałą Rady Miasta z 26 listopada 2006 roku wydano w tym roku dodatkowo 171 licencji. Zrzeszenie Transportu Prywatnego, Związek Przedsiębiorstw Transportowych, Federacja Konsumentów i Wydział Komunikacji UM wypowiedzieli się negatywnie o podwyższeniu ilości licencji, a mimo to Rada Miasta podwyższyła ich ilość. Jest to uwolnienie licencji, do czego nikt nie ma prawa  - mówi Leonard Kubica.

Z zarzutami stanowczo nie zgadza się Przemysław Uchański, dyrektor handlowy firmy Silesia Car, twierdząc, że wszystkie oskarżenia ze strony korporacji taksówkarskich, to pomównienia.
- Jesteśmy w stanie pokazać wszystkie dokumenty, świadczące, że mamy wszystkie niezbędne licencje, również taksówkowe. W naszej ofercie znajdą się niebawem również licencjonowane taksówki. - Informuje Uchański. - Na zarzut taksówkarzy dotyczący stosowania cen dumpingowych, Uchański odpowiada stanowczo: - W każdym naszym samochodzie znajdują się cenniki a ceny są zbliżone co cen firm taksówkowych i akceptowalne dla klienta w Katowicach. - Poza tym w każdym naszym samochodzie zainstalowana jest zarejestrowana kasa fiskalna. Ponadto udostępniamy klientom nawet paragony fiskalne, przy obojętnie jakiej odległości transportu - Stanowczo tłumaczy dyrektor Uchański.

Taksówkarze wręczyli wojewodzie Zygmuntowi Łukaszczykowi petycję.
Domagają się takich zmian w przepisach, które zakończyłoby różnicowanie
usług transportowych w regionie.