Przez trzy lata terroryzowali mieszkańców Zagłębia. Szajka jest już w rękach policji

18 osób od 2010 do 2013 roku popełniło 90 przestępstw na terenie Sosnowca, Dąbrowy Górniczej i Bedzina.  Zatrzymani przez kilka lat włamywali się do domów i mieszkań, na ulicach miast napadali na kobiety wyrywając im torebki i zrywając biżuterię. Nocami włamywali się do swoich ofiar wywarzając drzwi - zastraszali mieszkańców Zagłębia i plądrowali ich mieszkania.

Cześć z osób uprawiała konopie indyjską i handlowała narkotykami.  Mężczyźni wyłudzali również telefony komórkowe od operatorów sieci, posługując się podrobionymi zaświadczeniami o zatrudnieniu i zarobkach.

Jeżeli ktoś sprzeciwił się przestępcom, ci w zemście niszczyli ich samochody lub podpalali należące do nich mienie.

W jednym z mieszkań w Sosnowcu policjanci zabezpieczyli specjalnie przystosowany namiot i przyrządy w postaci specjalnych lamp, wentylatorów i nawilżaczy do uprawy konopi wraz ze 110-cioma sadzonkami, z których można uzyskać ok. 2,5 kg marihuany o czarnorynkowej wartości detalicznej ok. 75 tys. złotych, ponadto zabezpieczono 120 gramów marihuany.

Na poczet przyszłych kart zabezpieczono u sprawców prawie 14 tysięcy złotych. Ustalono też i oskarżono paserów którzy skupowali skradzione przedmioty. Część przedmiotów o wartości ok. 11 tys. zł policjanci zdołali odzyskać i zwrócić już pokrzywdzonym osobom.

Obecnie losem oskarżonych zajmie się sąd. Zatrzymani mężczyźni w wieku od 22 do 54 lat usłyszą min. zarzuty: kradzieży z włamaniem, używania przemocy fizycznej, przywłaszczeń czy osiągania korzyści majątkowych ze sprzedaży środków odurzających i prowadzenia nielegalnej uprawy konopi.

Część z zatrzymanych to recydywiści. Trzech mężczyzn obecnie odbywa już kary pozbawienia wolności za przestępstwa dokonane w przeszłości. Wobec 7 oskarżonych prokuratura zastosowała policyjne dozory, a wobec kolejnych 3 prokurator zastosował poręczenie majątkowe.

Mężczyznom kara od kilku miesięcy pozbawienia wolności do 12 lat. Stosownie do udowodnionej w procesie winy.