Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przygotowanie auta na wyprawę w góry

Redakcja
Śnieg pokrył grubą warstwą stoki Beskidów i Tatr. Wielu amatorów zimowego szaleństwa na pewno wybierze się samochodem w góry. Jednak do wyprawy takiej należy się stosownie przygotować.

Gdy drogi są należycie przygotowane, nie istnieje problem dojazdu do turystycznych miejscowości, czy stoków narciarskich. W wyższych partiach gór okazać się może, że będziemy musieli przedzierać się przez zaspy śnieżne, a może będzie trzeba poczekać w nieprzyjaznych , zimowych warunkach, na przyjazd pomocy. I wtedy pojawia się problem, gdyż większość osób, nie przygotowuje należycie siebie i swoich pojazdów do takiego wyjazdu. Co więc należy zrobić, by ustrzec się przed wychłodzenie organizmu podczas przymusowego postoju i jak należycie zabezpieczyć auto.

 

 

 

Łańcuchy, opony, kable rozruchowe

 


- Przede wszystkim, powinniśmy przed jazdą w trudnych zimowych warunkach, sprawdzić auto w stacji diagnostycznej, oraz zatankować bak do pełna – mówi MM Silesii Przemysław Kornatowski, specjalista Norauto.


Sprawdzone i zatankowane auto, to dopiero początek, czas zadbać o odpowiednie wyposażenie samochodu.


- Należy dobrać odpowiednie opony**zimowe. Wybór jest ogromny i tylko zasobność portfela klienta jest tu kryterium. Łańcuchy umożliwiające przejazd przez śnieg to kolejny niezbędny nabytek. W przeciwieństwie do opon, łańcuch należy dobrać odpowiedni do wielkości swojej opony, np. 195 na 65 na 15’’. Tu nie ma pola manewru, gdyż za luźny nie spełnia swoich oczekiwań. Łańcuchy należy stosować tylko na śniegu – ostrzega Kornatowski. - Gdy zadbamy o przyczepność, pozostaje nam tylko spakować koło zapasowe, lub zestaw naprawczy, trójkąt ostrzegawczy, gaśnicę, kamizelkę odblaskową, apteczkę najlepiej wyposażoną w koc termiczny, oraz rzecz, o której zapominają kierowcy - kable** rozruchowe, często wybawiające z opresji, gdy zgaśnie silnik, a akumulator okazuje się za słaby - wylicza specjalista.

 

 

Termos, koc, i telefon komórkowy



- Gdy na dworze jest zimno temperatura ciała spada szybko. W samochodzie jesteśmy osłonięci od wiatru, jednak nie daje on wystarczającej ochrony - mówi dr Tadeusz Staf, lekarz z Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa w Katowicach.

 


Wychłodzenie może prowadzić do bolesnych odmrożeń, warto może więc zabrać do samochodu kilka dodatkowych rzeczy.


 

- Przede wszystkim środki łączności. Telefon komórkowy, z naładowaną baterią, by można było połączyć się z ratownikami i powiadomić ich o zaistniałej sytuacji. Numer alarmowy w Polsce to 112, warto go zapamiętać – przestrzega Staf. - Koc, lub innego rodzaju, okrycia które mogą utrzymać temperaturę w pojeździe. Dobrym pomysłem, jest spakowanie termosu z ciepłym płynem, słodką herbatą, zupą. Ponadto należy się ruszać. Ruch mięśni przyspiesza krążenie, ułatwia rozgrzanie i może zwiększyć czas naszego przetrwania – poucza doktor.

 

Lepiej jest „dmuchać na zimne”, niż później ponosić konsekwencje swojego nieprzygotowania. Dlatego może następnym razem gdy planujemy wycieczkę w góry, warto posłuchać ekspertów i zabrać do samochodu kilka dodatkowych rzeczy.

 

 


Wypróbuj działy specjalne w MM:
Architektura | Inwestycje | Sport | Studenci | Moto | Turystyka | Kultura

MM wspiera i relacjonuje:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto