MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski w Futsalu: Chorzowianie odpadli [Relacja+Fotoreportaż]

Przemysław
Przemysław
W niedzielę w hali MORiS-u w Chorzowie odbyła się IV runda Halowego Pucharu Polski w piłce nożnej. Gospodarzem turnieju był lider chorzowskiej ligi halowej – Chrupcie. Zapraszamy do relacji z imprezy oraz fotoreportażu.

W pierwszym spotkaniu gospodarze podejmowali drugą drużynę ekstraklasy futsalu – Hurtap Łęczyca. Mimo dobrej gry Chorzowian ulegli oni drużynie z Łęczycy 0:2.

 

Drugie spotkanie nie dostarczyło kibicom tylu emocji, co pierwszy mecz. Kupczyk Kraków wyraźnie pokonał II-ligowego TPH Polkowice 6:0.

 

Następne mecz to kolejna porażka ekipy z Polkowic. TPH nie sprostało Hurtapowi Łęczyca, przegrywając 2:6. Po tym spotkaniu ekipa z Łęczycy zapewniła sobie awans do kolejnej rundy Pucharu Polski.

 

Największe emocje kibicom zgromadzonym w hali MORiS-u przyniosło spotkanie pomiędzy Chrupciami, a Kupczykiem Kraków. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, ale to Krakowianie schodzili na przerwę prowadząc 2:1. W drugiej części gry gospodarze przeważali i raz po raz zagrażali bramkarzowi Kupczyka. Niestety napastnicy Chorzowian nie wykorzystywali świetnych sytuacji, pudłując nawet do pustej bramki. Jedna z nielicznych kontr Krakowian zakończyła się powodzeniem i na tablicy świetlnej było już 3:1. Chorzowska drużyna próbowała jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, ale goście skutecznie się bronili. Kupczyk wygrał ten mecz 3:1 i zapewnił sobie awans.

 

W kolejnym meczu, Chorzowianie walczyli o 3 miejsce w tabeli z II-ligowym TPH Polkowice. Podobnie jak w poprzednim spotkaniu przeważali, ale to rywale strzelali gole. Kiedy przy stanie 3:1 dla Polkowic wydawało się, że jest już po meczu, zawodnicy Chrupcii zagrali nareszcie na poziomie, który prezentują w chorzowskiej lidze halowej. Najpierw strzelili drugą bramkę, a minutę przed końcem Łukasz Kajl wyrównał na 3:3. Gospodarze do końca próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale nie udało się im pokonać po raz czwarty bramkarza rywali. Wynik remisowy dał Chorzowianom trzecie miejsce w tabeli, dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu.

 

Mimo iż ostatni pojedynek pomiędzy Kupczykiem Kraków, a Hurtapem Łęczyca decydował o pierwszym miejscu w tabeli, to oba zespoły potraktowały go ulgowo. Brak pełnego zaangażowania piłkarze nadrabiali techniką. Niespodziewanie Krakowianie pokonali vicelidera ekstraklasy futsalu aż 4:0 i wygrali cały turniej.

 

Po meczu powiedzieli:

 

Michał Niestolik (Chrupcie) – Zaprezentowaliśmy się dzisiaj bardzo dobrze. Marzyliśmy o awansie do kolejnej rundy, ale niestety ta sztuka nie udała się nam. Moim zdaniem trzecie miejsce w turnieju nie jest dla nas sukcesem. Liczyliśmy, że uda się wygrać z Kupczykiem. Brakło nam szczęścia, a także doświadczenia. Nie mamy indywidualnych gwiazd, ale nasz zespół jest zgrany. Teraz musimy skupić się na lidze chorzowskiej, gdzie walczymy o mistrzostwo. Ostatni mecz sezonu będzie dla nas decydujący i mam nadzieję, że to właśnie my zdobędziemy tytuł. Jeśli miałbym ocenić dzisiejszych przeciwników, to w chorzowskiej lidze są lepsze zespoły niż II-ligowe TPH Polkowice. Kupczyk również był do ogrania, ale tak jak już wcześniej mówiłem zabrakło szczęścia. Na koniec chciałem podkreślić, że nasza drużyna nie ma sponsora – każdy zawodnik wykłada z własnej kieszeni, aby móc grać np. w Pucharze Polski. Uważam jednak, że aby poczuć takie emocje i dostarczyć kibicom tyle radości naprawdę warto czasami wyłożyć pieniądze.

 

Łukasz Kajl (Chrupcie) – Zagraliśmy dobry turniej. Moim zdaniem trzecie miejsce jest naszym małym sukcesem. Brakowało nam dzisiaj wykończenia. Szkoda, że nasz rasowy napastnik nie wykorzystał dzisiaj kilku dogodnych sytuacji. Pozostaje nam liga, w której walczymy o mistrza.

 

Krzysztof Kusia (Kupczyk)Wygraliśmy dzisiaj turniej, więc nasz występ można ocenić jako dobry. Teraz walczymy głównie o utrzymanie w ekstraklasie futsalu. Po stwierdzeniu, że to dzięki niemu i innym zawodnikom Clearexu występującym od tej rundy w Krakowie, ekipa Kupczyka zaczęła grać zdecydowanie lepiej, Krzysiek odpowiedział: Nie wiem czy to dzięki nam Kupczyk gra lepiej. Dobrze mi w krakowskiej drużynie i teraz skupiam się tylko na występach właśnie w Kupczyku. Mam tam ważny kontrakt jeszcze przez rok, więc nie mogę tęsknić za Clearexem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto