Posła Grzegorza Dolniaka poznałem w 2001 roku, tuż przed wyborami parlamentarnymi, kiedy to po raz pierwszy został wybrany posłem, startując w okręgu sosnowieckim. Od tego momentu rozpoczęła się nasza współpraca w obrębie regionu Zagłębia Dąbrowskiego, które było nam tak samo bliskie. Łączyło nas też wspólne zainteresowanie sportem: piłką nożną, hokejem, siatkówką, często chodziliśmy razem na mecze.
Grzegorz był osobą niezwykle uprzejmą i opanowaną, myślę że na jego dyplomatyczne usposobienie miała wielki wpływ jego przeszłość, kiedy to jako przedsiębiorca z sukcesami potrafił rozwiązać każdy problem, który stanął na jego drodze. Zawsze też mógł liczyć na wsparcie wspaniałej żony i córki, które bardzo kochał.
Podziwiam właśnie tę jego odwagę porzucenia kariery w biznesie na rzecz pełnienia służby państwowej, w której jak się prędko okazało- był doskonały. Jego umiejętności i doświadczenie zostały docenione przez parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska, z tego też powodu został Wiceszefem Klubu Platformy Obywatelskiej, a salony ministerialne były dla niego zawsze otwarte. Mimo znakomitych sukcesów „na szczycie” Grzegorz zawsze pamiętał skąd pochodzi, ciężko pracował w regionie, z którego został wybrany.
Dlatego też, tym bardziej boli wiadomość o jego odejściu, o stracie człowieka, który miał przed sobą wspaniałą karierę w polityce, który zawsze stawał w obronie naszego regionu. Puste miejsce po Grzegorzu, absolutnym numerze jeden wśród parlamentarzystów Zagłębia Dąbrowskiego, nigdy nie zostanie zastąpione.
Jarosław Pięta
RAPORT SPECJALNY TRAGEDIA W SMOLEŃSKU | ||
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?