Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PZPN nie wyklucza kary degradacji dla Piasta Gliwice

Tomasz Kuczyński
30 kwietnia 2005 r. Piast pokonał Szczakowiankę po golu Stanisława Wróbla. Prokuraturze nie podoba się ten mecz.
30 kwietnia 2005 r. Piast pokonał Szczakowiankę po golu Stanisława Wróbla. Prokuraturze nie podoba się ten mecz. fot. Mikołaj Suchan.
Piast już odcierpiał swoje za udział w korupcji, gdy został ukarany odjęciem 10 punktów w sezonie 2005/06 i musiał jeszcze zapłacić 100 tys. zł. Wtedy była to kara za ustawiony mecz II ligi ze Świtem (23 października 2004 r.).

Jednak w akcie oskarżenia skierowanym niedawno przez wrocławską Prokuraturę Apelacyjną do Sądu Okręgowego w Gliwicach mowa jest o ponad 20 podejrzanych spotkaniach z udziałem Piasta!

- Jeśli zjawisko korupcji występuje jako czyn ciągły, klub może zostać zdegradowany do niższej ligi - mówi Wojciech Petkowicz, rzecznik dyscyplinarny PZPN.

Jak na razie w Gliwicach mogą spać spokojnie, bo... Piast stoi w kolejce.

- Rozmawiałem w środę z prokuratorem Jerzym Kasiurą i wiem, że dokumenty do nas dopiero "idą" - kontynuuje Petkowicz. - Mamy wiele innych spraw, więc na postępowanie w kwestii Piasta trzeba będzie poczekać. Nie musimy jednak czekać ma wyroki sądu.

W sądzie jeszcze nie ustalono terminu rozprawy 15 oskarżonych osób.

- Sąd jest mocno obciążony. Proces ruszy najwcześniej za trzy miesiące - informuje rzecznik sądu Agata Dybek-Zdyń, która dodaje, że prokuratura skierowała też dwa wnioski o warunkowe umorzenie postępowania. Wiadomo, że jeden z nich dotyczy byłego trenera Piasta Jacka Zielińskiego.

Wśród oskarżonych jest kierownik i menedżer gliwickiego klubu. Piast nie zamierza go karać. - Janusz Bodzioch od czasu, gdy jest pracownikiem spółki Piast Gliwice SA, czyli od 1 lipca 2009 roku ze swoich obowiązków wobec klubu wywiązuje się bez zarzutu - tłumaczy rzecznik Piasta Grzegorz Muzia. - Nie mamy żadnych podstaw ani przesłanek, aby podejrzewać go o jakiekolwiek działania sprzeczne z prawem, statutem spółki czy wewnętrznym regulaminem obejmującym ten okres. Zarzuty, które postawiła mu prokuratura, a które władze klubu znają tylko z mediów, dotyczą okresu, gdy Piast funkcjonował w innej strukturze, był zarządzany przez inne władze i inny podmiot. Nie mamy więc podstaw do podejmowania działań dyscyplinarnych wobec pana Bodziocha.

- Uznajemy ciągłość klubów po przekształceniach, za wyjątkiem fuzji - dodaje Petkowicz. - Dlatego PZPN może je karać za stare przewinienia korupcyjne. Natomiast nie mamy wpływu na to, kogo się zatrudnia w klubach.


Podejrzane mecze

Piast - Arka Gdynia 1:0 (3.04.2004)
Marian D. skontaktował się z rzeszowskim sędzią i zaproponował mu 10 tysięcy złotych. W trakcie pomeczowej kolacji pieniądze zostały przekazane. Sędzia przyznał się do zarzutu.

Podbeskidzie - Piast Gliwice 0:3 (8.05.2004)
Przed meczem Marian D. skontaktował się z kieleckim sędzią tego spotkania. Za pomoc zaproponował 10 tys. zł., a arbiter propozycję przyjął. Arbiter pieniądze dostał jeszcze przed meczem. Sędzia przyznał się do zarzutu. Zawodnik Piotr U. strzelił wtedy dwie bramki.

Szczakowianka - Piast 1:1 (6.06.2004)
Był to jeden z decydujących me-czów Piasta w walce o utrzymanie w drugiej lidze. Sędzią tego spotkania był dobry znajomy Mariana D. i Ryszarda F. Grzegorz G. z Warszawy. Z kolei obserwator PZPN Jacek K. był dobrym znajomym Fryzjera. Marian D. zaproponował Grzegorzowi G. co najmniej 5 tys. zł. Remis został uznany przez działaczy Piasta za sukces i arbiter dostał obiecaną łapówkę. Prokuraturze nie udało się ustalić czy łapówka rzeczywiście wynosiła 5 tys., bo Marian D. w swoich wyjaśnieniach często zaniżał podawane kwoty.

Piast - Szczakowianka 1:0 (30.04.2005)
Marian D. złożył propozycje sędziemu Pawłowi S. i obserwatorowi Wiesławowi K. z Łodzi. Propozycję miał potwierdzić przed meczem Janusz B. "wymownym mrugnięciem okiem do sędziego". Do przekazania pieniędzy nie doszło po meczu, bo jak stwierdził jeden z działaczy Piasta "prezes jest chory". Tydzień później w Łodzi Janusz B. miał przekazać Wiesławowi K. 10 tys. zł. Wiesław K. przyznał się do zarzutu.

Za:

pilkarskamafia.blogspot.com

Oni zasiądą na ławie oskarżonych

Lista oskarżonych
Marcin Ż. (były prezes Piasta)
Janusz B. (kierownik drużyny i menedżer Piasta)
Marian D. (pośrednik, były szef kolegium sędziów Śląskiego ZPN)
Ryszard F. (pseudonim Fryzjer)
Piotr U. (były piłkarz Piasta)
Konrad A. (sędzia z Opola)
Piotr W. (sędzia z Krakowa)
Robert K. (sędzia z Rzeszowa)
Marcin N. (sędzia z Koszalina)
Paweł S. (sędzia)
Wiesław K. (były obserwator Łódzkiego ZPN)
Piotr K. (sędzia z Wrocławia)
Andrzej K. (sędzia liniowy z Wrocławia)
Grzegorz G. (sędzia)
Maciej H. (sędzia liniowy)

Dobrowolnie poddają się karze: Marcin Ż., Konrad A., Piotr W., Robert K., Marcin N., Piotr K., Piotr U.

Aktem oskarżenia objęto 15 osób, którym zarzucono popełnienie przestępstw polegających na przyjmowaniu i wręczaniu korzyści majątkowych, w zamian za nieuczciwe zachowania, mogące mieć wpływ na wyniki meczów rozgrywanych z udziałem Piasta Gliwice.


Trwa plebiscyt Dziennika Zachodniego na najlepszego piłkarza, odkrycie oraz trenera 2010 roku. Oddaj swój głos!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto