I co? I okazało się, że w tym szaleństwie jest metoda, bo zespół wygrał pierwszy mecz na własnym boisku, a sam prezes pokazał, że oprócz kija, ma też marchewkę i wcześniej nałożone grzywny umorzył.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lechia Gdańsk 1:0. Pierwsze zwycięstwo Podbeskidzia u siebie!
Oczywiście to przełożenie kar na sukces jest zbyt proste, żeby mogło być aż tak prawdziwe, co nie zmienia faktu, że prezes Górali potwierdził, że klub ten wniósł do ekstraklasy nową jakość i to - jak widać - nie tylko na boisko. Bo w większości klubów piłkarze traktowani są nie jak pracownicy, a jak celebryci. I skwapliwie z tego korzystają. Tym bardziej, że potrafią walczyć o swoje nie gorzej niż solidarność górnicza na wiecu w Warszawie. Bo przecież wystarczy jedna, druga i trzecia porażka, by pozbyć się trenera, któremu wpadnie do głowy, że zawodnicy powinni spędzać w klubie osiem godzin i na przykład podpisywać klubowe gadżety zamiast udać się na obiadowo-zakupową przerwę do Silesii City Center.
I jeszcze jedno. Ciekawe, że krzyk podniósł się po tym, jak kary na swoich pracowników nałożyła osoba do tego uprawniona. Wszelkiej maści eksperci i sami piłkarze cicho natomiast siedzą, gdy tak zwane środki mobilizujące stosują kibole podczas wizyt w szatniach czy na treningach. Czy ktoś opowiadał o upokorzeniu, gdy w czasie treningu Górnika Zabrze, w obecności trenera Henryka Kasperczaka, zawodnikom kazano założyć koszulki z napisem mówiącym, że nie wystarczy się starać, bo trzeba zap...?
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?