Jak podaje Radio Televizija Srbije, w wypadku zginęło 6 osób, a 30 zostało rannych. Informację tą potwierdziło już polskie MSZ.
- Do centrum klinicznego w Vojvodinie trafiło około 35 osób, 8 w stanie ciężkim. Sześć osób już zoperowaliśmy. Dwie są jeszcze w stanie ciężkim. Jedną z nich musieśmy przenieść do innej specjalistycznej kliniki, jednak ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedział z rozmowie z portalem MM Silesia Zoran Djermanov, ordynator oddziału chirurgii urazowej w Klinicej Vojwodina w Novym Sadzie. - Na miejscu jest już polski konsul, który nadzoruje i koordynuje akcją. - dodaje Djermanov.
Czytaj również:
>> Wojewoda leci do Serbii. Ale są kłopoty na lotnisku Pyrzowice.
Zdaniem serbskich dziennikarzy, kierowca autobusu należącego do firmy przewozowej "Moana" z Rudy Śląskiej, stracił panowanie nad pojazdem. Wśród najciężej poszkodowanych są piętnasto- i szesnastolatkowie.
Do wypadku doszło dzisiaj nad ranem, około godziny 6.30. Według relacji świadków, które przedostawały się do mediów, kierowca stracił panowanie nad kierownicą i wypadł z drogi, zatrzymując się w rowie.
Serbskie media podają, że autokarem podróżowało 68 osób.
- Organizatorem wycieczki było biuro z Bielska, w organizacji wczasów żadnego udziału nie miała kopalnia Ziemowit. To były wczasokolonie rodzin pracowników i ich dzieci - mówi MM Silesii Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. - Na miejsce wysłaliśmy już 3 busy ze środkami medycznymi, rodziny ofiar mogą uzyskać pomoc naszego psychologa. Organizujemy również wyjazd rodzin na miejsce tragedii - zapewnia Madej.
Spod kopalni "Ziemowit" na miejsce wypadku wyruszają właśnie rodziny poszkodowanych.
Śląsk i Warszawa przyjmą rannych
Minister zdrowia Ewa Kopacz poinformowała na specjalnej konferencji prasowej, że do Polski jeszcze w piątek zostaną przetransportowani poszkodowani, którzy otrzymali na to zezwolenie lekarzy - 24 pacjentów. Na ich przyjęcie przygotowane są szpitale na Śląsku oraz dwa szpitale dziecięce w Warszawie; Centrum Zdrowia Dziecka i szpital na Niekłańskiej.
- Na pewno wróci dwoje dzieci, w tym jedno po amputacji ręki, które będzie musiało mieć kontynuowaną operację, trafi do szpitala w Trzebnicy specjalizującego się w tego typu przypadkach - poinformowała Kopacz. Dodała, że sytuacja w serbskich szpitalach jest na bieżąco monitorowana przez stronę polską.
Informację potwierdza doktor Zoran Djermanov, który w rozmowie z MM zapewnił, że ponad dwiadzieścia osób lekko rannych, zostało opatrzonych i automatycznie po obserwacji mogli opuścić szpital.
Czytaj również:
>> Potrzebna krew dla rannych, wracających do Polski!
Organizatorem pechowego wyjazdu jest biuro podróżyIn-Tour**Beskidy **z Bielska-Białej. Także jego przedstawiciele potwierdzają smutne informacje o ofiarach śmiertelnych wypadku. Na chwilę obecną nie udało nam się skontaktować z firmą "Moana".
Do wypadku doszło na autostradzie E75 pomiędzy Nowym Sadem a Belgradem. Akcja ratunkowa trwała od godziny 7.00 do godzin popołudniowych.
Lech Kaczyński, prezydent RP złożył kondolencje rodzinom ofiar i poszkodowanych w wypadku: - Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o wypadku polskiego autokaru, przewożącego dorosłych i dzieci, do którego doszło w piątek rano w serbskiej miejscowości Subotica. Solidaryzuję się w bólu i łączę w modlitwie z bliskimi ofiar tej tragedii. Jednocześnie bardzo dziękuję władzom Serbii za okazanie wszelkiej pomocy i otoczenie opieką poszkodowanych oraz ich rodzin - napisał prezydent w specjalnym oświadczeniu. |
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zawiadamia, że w związku z wypadkiem komunikacyjnym jaki miał miejsce w dniu 11 lipca, w godzinach porannych pod Belgradem, wszelkie informacje można uzyskać do godz. 16.15 pod numerami telefonów:
w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w Warszawie:
022/5239893
022/5239718
oraz w Ambasadzie RP w Belgradzie:
00381 11 2065 310
00381 11 2065 318
Po godzinie 16.15 informacje będzie można uzyskać pod numerem telefonu dyżurnego MSZ:
022/5239009
Zdjęcia z miejsca wypadku dzięki uprzejmości Telewizji Novi Sad oraz portalu RTS.SR.
>> Do tragedii doszło na granicy Serbii i Wojwodiny | >> Na autostradzie nr E75 łączącej Belgrad z Budapesztem | |||
-> | ||||
>> Ustaliliśmy, że do tragedii doszło na obwodnicy autostradowej miejscowości Indija w dolinie Dunaju. Był to prosty płaski odcinek drogi. | ||||
Autorzy tekstu: Marcin Nowak, Jakub Gruchalski, Łukasz Malina
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?