- Inspiracją dla marszu są relacje więźniów pędzonych przez czerwonoarmistów w końcu stycznia 1945 roku z Katowic do hali targowej w Świętochłowicach. Stamtąd ci, którzy przeżyli tortury i chłód, trafili do osławionego obozu na Zgodzie - mówi MMSilesii przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska,
Jerzy Gorzelik. To RAŚ jest pomysłodawcą i organizatorem marszu, którego celem jest upamiętnienie Górnoślązaków represjonowanych przez Armię Czerwoną po wkroczeniu do Katowic.
- Nasz marsz ma być godną manifestacją pamięci o ofiarach represji, które spadły na Górnoślązaków po wkroczeniu Armii Czerwonej - mówi Gorzelik.
Jeden ze świadków tamtych wydarzeń, Augustyn Wiesiołek, tak opisuje je po latach:
"Na czele oddziału, do którego włączono mieszkańców śródmieścia Katowic, szedł człowiek otulony flagą ze swastyką hitlerowską. Za oddziałem Katowic ustawiono kolejno mieszkańców dzielnic, a to: Dąb, Załęże, Zawodzie, Bogucice i innych. Przed każdym z tych oddziałów również stał człowiek otulony flagą hitlerowską. Następnie zarządzono marsz całej kolumny ulicami 3 Maja, Gliwicką, Chorzów Batory, Świętochłowice do hali targowej w Świętochłowicach. Naszą grupę prowadził niejaki Franciszek Kielc, który był owinięty flagą. (...) Podczas nocnego pobytu w hali targowej bito więźniów, kopano i widząc to maltretowanie, schowałem się pod taczką na śmieci. Po tej masakrze kilka osób zmarło, a niektórzy odbierali sobie sami życie". (patrz: **
Małgorzata Szejnert**, Czarny Ogród, Kraków 2007, s. 282)
Gorzelik uważa, że ostatnie dwie dekady przyniosły wymazanie wielu białych plam, powstało wiele naukowych publikacji, artykułów prasowych i dokumentów na temat obozów koncentracyjnych i deportacji mieszkańców naszego regionu do ZSRR. - Wydaje się jednak, że te bolesne wydarzenia, o których milczano przez niemal pół wieku, wciąż są słabo znane szerszym kręgom społeczeństwa - dodaje przewodniczący
RAŚ. Dlatego też postanowili w formie przemarszu trasą, którą 64 lata temu przemierzali katowiczanie i Górnoślązacy przypomnieć o tych wydarzeniach społeczeństwu.
- Czujemy się zobowiązani przypomnieć o piekle, przez które przeszli nasi przodkowie. Liczymy, że dystans około 10 kilometrów z Katowic na Zgodę zdecyduje się przebyć około 50 członków RAŚ. Zapraszamy wszystkich, którzy czują się na siłach, by w ten sposób uczcić pamięć ofiar Zgody i innych obozów - wyjaśnia ideę marszu Gorzelik.
Do smutnej refleksji skłania fakt, że po dwudziestu latach, jakie minęły od upadku PRL, w centrum Katowic stoi nadal pomnik wdzięczności Armii Czerwonej, natomiast godnego upamiętnienia nie doczekały się ofiary czerwonoarmistów: tysiące deportowanych do ZSRR, osadzonych w obozach i pomordowanych Górnoślązaków. - Pamięć historyczna naszych elit jest chora - mówi Gorzelik. Czy inicjatywy takie jak marsz na Zgodę pozwolą ją uleczyć?
Marsz odbędzie się 31 stycznia o godzinie 12:00 na Placu Wolności w Katowicach.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?