Na miejscu, pod siedzibą firmy Con-Gestor przy ulicy Gliwickiej w Katowicach jest nasz wysłannik, Adam Papierniok, który przesłał nam zdjęcia dzięki aplikacji MoDO. - Krótko po godzinie 12 zaczęła się pikieta członków Ruchu Autonomii Śląska przeciwko dewastacji dawnego ratusza w Chorzowie Batorym. Prezes firmy Con-gestor odpierał zarzuty RAŚ-u twierdząc, iż po każdej zimie sprawdzany stan obiektu. Zapowiedział również remont dachu, który ma odbyć się w tym roku, według zaleceń miejskiego konserwatora zabytków w Chorzowie,
Henryka Mercika- relacjonuje Papierniok.
Czy tak się stanie i czy obiekt uniknie popadnięcia w ruinę? - Mimo wielokrotnych monitów ze strony RAŚ i publikacji prasowych do dziś nie podjęto działań w celu zabezpieczenia tego cennego zabytku przed zniszczeniem - twierdził przed pikietą
Jerzy Gorzelik, prezes
Ruchu Autonomii Śląska. - W ostatnim czasie miejski konserwator zabytków, dr inż. Henryk Mercik, złożył w związku z tym zawiadomienie do prokuratury. Celem pikiety jest wymuszenie na zarządcy remontu obiektu lub jego natychmiastowego zbycia podmiotowi, który taki remont podejmie - dodał.
Według prezesa RAŚ-u obiekt powinien znaleźć się w rękach kogoś, kto wywiąże się z obowiązków wynikających z "Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami". - Obecny właściciel wszedł w jego posiadanie już po wpisaniu do rejestru zabytków, powinien być zatem świadomy odpowiedzialności, jaka na nim ciąży - podkreśla Gorzelik. - Tymczasem, nie tylko dopuścił się rażących zaniedbań, których efektem jest katastrofalny stan techniczny budynku, ale także zwodził opinię publiczną, zapewniając o woli przywrócenia zabytkowi dawnego blasku - dodał.
Remont albo sprzedaż. Między innymi takie hasła pojawiały się na transparentach pikietujących. fot. Adam Papierniok (MoDO)
Prezes Wojciech Korona podkreślił podczas pikiety, iż przeszkodą w doprowadzeniu sprawy do szczęśliwego zakończenia jest niemożność kupna przez firmę działek przylegających do obiektu, na których firma chciałaby postawić parking. - Wykonaliśmy specjalne opracowanie architektoniczne i chcemy przystąpić do przetargu na kupno ale miasto zasłania się tym, że musi najpierw zabetonować rzekę Rawę. Jeśli to jedyny problem, to mamy nadzieje, że szybko staniemy się właścicielem działki - powiedział Korona.
Ratusz w Hajdukach Wielkich w czasach swojej świetności__fot. Adam Papierniok (MoDO)
Czy pikieta przyniesie rezultaty i jaki los czeka dawny ratusz? Tego nie wiemy, jednak, jak zapewnia prezes RAŚ-u: - Nie ustaniemy w dążeniach do uratowania tej ważnej części naszego dziedzictwa. Dewastacja budynku to lekceważenie wartości kulturowych Górnego Śląska.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?