Po ostatnim wysokim zwycięstwie nad Kraków Tigers, śląski zespół praktycznie zapewnił sobie awans do fazy play-off. Rebeliantom pozostał jednak jeszcze mecz z ekipą ze stolicy, który mimo wszystko ma znaczenie dla końcowego układu tabeli. Jeśli bowiem Eagles wygrają z Rebels, a Kozły Poznań sprawią niespodziankę i pokonają Seahawks Gdynia, to w dalszej fazie rozgrywek zagra zespół z Wielkopolski.
- Ten mecz będzie ważny ze strategicznego punktu widzenia. Chcemy zagrać w play-offach zasłużenie, wygrywając nie tylko z Krakowem i Poznaniem. Pragniemy pokazać, że potrafimy walczyć jak równy z równym z silniejszymi drużynami - podkreśla Olga Faszczewska-Szymuś, menadżer Rebels.
Zadanie jednak nie będzie łatwe, bo Warsaw Eagles to wicelider w Toplidze Futbolu Amerykańskiego, który pierwszy mecz na Śląsku wygrał aż 66 do 26.
- Wiemy jak gra Warszawa i czego się spodziewać. Znamy ich słabe strony, ale to ekipa z góry tabeli i jest znacznie silniejsza od Tigers. Nie spodziewamy się cudu nad Wisłą, choć liczymy, że zaprezentujemy się znacznie lepiej, niż w pierwszym meczu, który przegraliśmy - zaznacza Olga Faszczewska-Szymuś.
Takie starcie na koniec rundy powinno okazać się też dla Silesia Rebels idealnym przetarciem przed fazą półfinałową. Początek spotkania w Warszawie już jutro (17 czerwca) o godzinie 14.
Portal MM Moje Miasto Silesia jest patronem medialnym drużyny AZS Silesia Rebels.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?