Reggaeowy dzień 2 Juwenaliów Śląskich [Foto+Wideo]

Juwenalia, czyli święto studentów trwa w najlepsze. Wczoraj zakończyły się gliwickie Igry, ale również rozpoczęły się Juwenalia Śląskie zainicjowane przez Pogodno. Przez cały tydzień organizatorzy dbają by każdy, kto przez rok akademicki poświęcał się "nauce", miał okazję do relaksu. Dziś podczas drugiego dnia, na scenie zlokalizowanej na osiedlu akademickim w Ligocie zapanowało reggae. Wystąpiły Oregano, Paprika Korps i Vavamuffin.

Ręce w górze reggeaowych zawodników

W reggeowy nastrój drugiego dnia Śląskich Juwenaliów brać studencką wprowadziło Oregano. Gdy z głosników popłynęły pierwsze dźwięki zespołu ze stolicy Górnego Śląska, Opola,  czyli Paprika Korps, tłum zgęstniał, a zebranych pod sceną nie trzeba było namawiać do zabawy. "Camp Babilon" sprawił, że wszyscy poczuli filozofię Jah. Kiedy na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru, czyli warszawska Vavamuffin pod sceną zrobiło się naprawdę tłoczno i gorąco.

Setki studentów skakały gdy z głośników dobiegały "Natasha", "Orient", "Hooligan Roots", czy "Bless". Reggeowy klimat udzielił się wszystkim, a przed sceną pojawiła się trójkolorowa flaga, zagrzewając fanów do zabawy. Ochrona miała pełne ręce roboty, aby bezpiecznie sprowadzić na ziemię noszonych na rękach ludzi. Gdy na koniec muzycy z Vavamuffin zaśpiewali "Bum szakalaka" studentów ogarnął smutek, że kolejny dzień ich święta dobiegł końca.

Reggaeowy klimat za sprawą występujących zespołów to nie koniec atrakcji  jakie przygotowali organizatorzy. Akademik nr 7 zwyciężył w konkursie, stając się najlepszym domem studenckim juwenaliów. A młodzi członkowie zespołu Azgard, zachwycili pokazami tańca z ogniem. Juwenalia Śląskie trwają dalej. Wielki finał 23 maja na katowickim lotnisku Muchowiec. Podczas wielkiego rockowego koncertu zagrają takie gwiazdy jak Strachy na Lachy i Hurt. Gwiazdą wieczoru będzie Kult. Do tego czasu studenci będą się bawić podczas licznych imprez towarzyszących.

A czego życzą studentom Juwenaliów Śląskich muzycy z Vavamuffin? - Bawmy się dobrze, bawmy się zdrowo, bawmy się do upadłego, ale żeby nie upaść na pysk - zdradził MM Silesii pod koniec występu Pablopavo, wokalista Vavamuffin.