Przed rozpoczęciem spotkania na murawie odbyło się uroczyste podziękowanie Jackowi Trzeciakowi za jego występy w bytomskim klubie. Kibice również nie zapomnieli o byłym kapitanie Polonii, prezentując jako oprawę koszulką z numerem 6, która należała właśnie do Jacka Trzeciaka.
Początek spotkania był dość senny i żadna ze stron nie potrafiła zagrozić bramce rywali. Dopiero w 20. minucie groźnie na bramkę Juszczyka uderzał Paweł Nowak, a trzy minuty później gospodarze powinni objąć prowadzenie. Lewym skrzydłem ruszył Bykowski, wycofał do wbiegającego Sawali, który z 20 metrów uderzył potężnie, ale golkiper zdołał sparować piłkę na róg.
Aktywny w pierwszej połowie Sawala w 36. minucie wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Bykowskiego z rzutu rożnego, pomocnik Polonii wyskoczył najwyżej w polu karnym i umieścił piłkę w bramce.
Druga część spotkania rozpoczęła się od groźnego ataku gości. W 56. minucie Buzała przedarł się lewym skrzydłem, ograł Hrickę, ale uderzenie poszybowało nad poprzeczką bramki Juszczyka. W dalszej części gry obie drużyny próbowały zaskoczyć rywala, ale zawodnicy często mylili się.
W 89. minucie fatalny błąd popełniła obrona gospodarzy. Po centrze w pole karne Marcina Pietrowskiego na piątym metrze piłkę przejął Buzała i pięknie uderzył pod poprzeczkę zapewniając gościom cenny punkt.
- Dzisiaj ta gra wyglądała zupełnie lepiej i potrafiliśmy momentami prowadzić grę. Nie wiem co się stało w końcówce – opadliśmy trochę z sił przez warunki atmosferyczne i Lechia wykorzystała sytuację, którą stworzyli. Mieliśmy korzystny wynik i niepotrzebnie się cofnęliśmy do tyłu, ale dzięki temu mieliśmy okazję kilka razy skontrować. Niestety nie udało się wykorzystać żadnych sytuacji, a w konsekwencji stracilismy gola - mówił po meczu Szymon Sawala, strzelec bramki dla bytomian.
Trenerzy po meczu:
Tomasz Kafarski, szkoleniowiec Lechii: - Ten mecz wyglądał tak jak zakładałem. Spodziewałem się, że Polonia strzeli nam bramkę i doprowadzi to do chaosu w naszych szeregach. Cieszę się, że udało nam się strzelić bramkę i doprowadzić do remisu. Z wyniku nie jestem w pełni zadowolony, bo jechaliśmy do Bytomia po komplet punktów, ale okoliczności w jakich zremisowaliśmy sprawiają, że powrót do domu będzie spokojny.
Jurij Szatałow, szkoleniowiec Polonii: - Historia się powtarza i znowu remis z Lechią. Błąd w końcówce spowodował, że straciliśmy 2 punkty. Do dobrej gry brakuje nam jeszcze wiele. Dużo pracy przed nami – brakuje nam płynności w akcjach i utrzymywania się przy piłce. Spróbujemy to wszystko nadrobić w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Polonia Bytom – Lechia Gdańsk 1:1 (1:0)
Bramki:
Sawala (36.) - Buzała (89.)
Składy:
Polonia Bytom: Juszczyk – Hricko, Hanek, Killar (15. Żytko), Chomiuk – Matawu, Sawala, Vascak (46. Falkowski), Radzewicz – Bykowski (81. Jarecki), Podstawek.
Lechia Gdańsk: Kapsa – Deleu, Bąk, Kozans, Andriuskevicius – Nowak (46. Pietrowski), Surma, Wiśniewski (66. Szuprytowski), Lukjanovs, Bajic (60. Dawidowski) – Buzała.
Widzów: 4500
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?