Pan Marek, choć jeździ na wózku, po Katowicach porusza się sam. W miniony wtorek wczesnym popołudniem na rondzie gen. Jerzego Ziętka w Katowicach jednak spotkała go niemiła niespodzianka. Winda, którą pan Marek chciał wjechać na poziom pierwszy obiektu nie chciała zadziałać.
- Często jeżdżę tymi windami, i nie było problemów. Dziś chciałem się dostać na drugą stronę ul. Korfantego, dlatego muszę skorzystać z windy, a teraz nie wiem, co mam zrobić, bo winda nie chce zadziałać - relacjonuje Marek Rusak. - Wiem, że trzeba wejść do windy i trzymać przycisk tak długo aż dojedzie do wybranego piętra, ale tym razem to nie poskutkowało.
Pan Marek skorzystał zatem z przycisku alarmującego obsługę. Po jakimś czasie pojawiło się dwóch pracowników, którzy stwierdzili, że winda się zacięła a jej naprawa trochę potrwa i odeszli. Dodatkowo, żeby wejść do windy osoba niepełnosprawna musi prosić przechodniów o zamknięcie drzwi. A co na to zarządca windy, Miejski Zarząd Ulic i Mostów?
- Windy na rondzie psują się bardzo rzadko, a o wtorkowym zdarzeniu nic mi nie wiadomo, stąd uważam, że awaria została szybko usunięta i winda funkcjonowała prawidłowo - tłumaczy Konrad Wronowski, zastępca dyrektora ds. eksploatacji MZUiM - Po za tym bardzo często osoby chcące skorzystać z windy nie czytają wpierw instrukcji jej obsługi, stąd też wynika wiele problemów z jej uruchomieniem. Oczywiście na obiekcie stale znajdują się pracownicy techniczni, którzy mogą pomóc w takiej sytuacji osobie niepełnosprawnej, ale nie wymagajmy od pracowników, żeby pomagali wszystkim, bo oni mają inne zadania – dodaje.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?