Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozbił drogie BMW, a winę zwalił na Romów

Piotr Kalsztyn
Piotr Kalsztyn
22-latek bał się przyznać rodzicom, że roztrzaskał BMW. Wymyślił ...
22-latek bał się przyznać rodzicom, że roztrzaskał BMW. Wymyślił ... archiwum MM
22-latek bał się przyznać rodzicom, że roztrzaskał BMW. Wymyślił więc bajkę o napadzie i grupie Romów.

W niedzielę, 25 listopada, na komendę w Mikołowie przyszedł 22-latek. Mężczyzna zgłosił, że dzień wcześniej na ulicy Staromiejskiej w Katowicach napadła na niego grupa Romów. Mieli ukraść mu kurtkę i kluczyki do BMW, a następnie odjechać skradzionym samochodem.

BMW zostało odnalezione na ulicy Kłodnickiej w Katowicach. Było totalnie rozbite. Policjantom nie dawało jednak spokoju, dlaczego mężczyzna zgłosił kradzież wartego 50 tysięcy złotych auta dopiero dobę po "napadzie" i na dodatek w Mikołowie, a nie w Katowicach.

Okazało się, że napadu nie było. Świadkowie powiedzieli, że 22-letni mężczyzna pił w pubie alkohol, wsiadł do auta ze znajomymi i odjechał. Podobno miał prowadzić nawet z prędkością 200 km/h. W pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w betonowy mur na ulicy Kłodnickiej. Zarówno pasażerowie, jak i kierowca, uciekli z miejsca wypadku. 22-latek wymyślił historię o napadzie, bo bał się rodziców, którzy w części zapłacili za jego auto.


Zobacz inne wiadomości z kategorii MMSilesia/Na sygnale


od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto