Rozdaliśmy książkę "Wilczy miot"

Trzynastowieczne Prusy. Krzyżacy bezwzględnie nawracają pogan. Mnichów wspomaga w tym zbożnym dziele oddział wilkołaków. Perfekcyjnie wyszkoleni, bezwarunkowo posłuszni i nadludzko skuteczni, stanowią doskonałe narzędzie w rękach zakonników. Kiedy więc jedna z tego potwornego oddziału, Lilia, postanawia zerwać z krwawą przeszłością, zakon zaczyna tropić ją jak dzikie zwierzę.

Drugi tom cyklu ukaże się w połowie 2011 roku.

S. Anderw Swann (prawdziwe nazwisko Steven Swinarski); publikuje pod kilkoma pseudonimami, ma w dorobku blisko dwadzieścia powieści, głównie fantasy, ale napisał także trylogię militarną i space operę. W Polsce debiutował opowiadaniem „Śmierć w Bawarii”, które ukazało się w miesięczniku „Nowa Fantastyka” (9/2010). Wilczy miot to pierwszy tom trylogii fantasy, której akcja rozgrywa się w średniowiecznej Europie, między innymi na terenie polski.

Odp."Największe wrażenie na mnie zrobił wilkołak z filmu "VanHelsing". Głowny bohater ugryziony przez wilkołaka sam się w niego powoli zmienia. Mimo to nadal chce ratować przyjaciela. Gdy zabija w szale swoją toważyszke która tuż przed śmiercią wstrzykuje mu antidotum i w krzyku rozpaczy przemienia sie spowrotem w człowieka, scena ta zrobiła na mnie największe wrażenie i dla mnie jest to najlepszy filmowy wilkołak."

Odp."Największe wrażenie zrobił na mnie wilkołak Lawrence Talbotz filmu Wilkołak z 2010roku.
Jest to świetna opowieść o walce dobra ze złem.
Walce o tyle heroicznej, że walczy się o pozostanie po tej dobrej stronie wbrew własnej rodzinie a przede wszystkim wbrew sobie i swojej naturze.
Jest to opowieść o tym, że bez względu na wszelkie przeciwności warto i trzeba walczyć o swoje ideały bez względu na konsekwencje."

Odp."Głęboko w pamięci zapadł mi Micheal z filmu Underworld. Podobał mi się wątek miłosny między nim a Wampirzycą Selene.
Jeśli chodzi o ksiażkowych wilkołaków to nie poznałem jeszcze żadnego:)"

Odp."Zarówno w książkach, jak i w filmach wykreowano wiele bardzo ciekawych postaci wilkołaków.
Do najnowszych i może najszerzej znanych należy Jacob z sagi "Zmierzch", co jest o tyle zabawne, że on nie jest wilkołakiem (jest zmiennokształtnym). Troszkę starsze są postacie lykantropów z cyklu filmów "Underworld" - nie powiem, jedna z najciekawszych kreacji ostatnio stworzonych. Moim zdaniem jednak na pierwsze miejsce wśród wielu wilkołaczych bohaterów wybija się sierżant Delfina Angua von Überwald ze Straży Miejskiej Ankh-Morpork, z cyklu książek Terry'ego Pratchetta.
"Świat Dysku". Według mnie to najpełniejsze spojrzenie na wilkołaka i jego próby odnalezienia się
W środowisku ludzkim, przedstawione z punktu widzenia obydwu jej form ( człowieka i wilka).
Jest ona inteligentną kobietą i doskonałym wilczym tropicielem. Jest postacią pełną, wyrazistą i kolorową, a nie tylko mało istotną powłoką przerażającej bestii. W przeciwieństwie do innych wilkołaków ona potrafi zapanować nad ciążącą nad nią klątwą, a klika kurczaków przy pełni to mała cena za to:)
Z książki na książkę postać ta rozwija się, nabierając coraz więcej kolorów i głębi oraz zajmując coraz więcej miejsca w kolejnych książkach, co mnie bardzo cieszy. Po prostu lubię tą babkę! A każdemu kto nie czytał książek ze Świata Dysku gorąco je polecam! :)"

Tytuł: Wilczy miot
Tytuł oryginału: Wolfbreed
Autor. S.A. Swann
Tłumaczenie: Marek Pawelec
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 9 listopada 2010 r.
Ilość stron: 384
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Cena: 35,00 zł
Seria Nowej Fantastyki

Nasze konkursy internetowe