Na początku spotkania dwie doskonałe okazje miał Ruch. Najpierw bardzo dobre podanie Macieja Jankowskiego trafiło do wbiegającego w pole karne Sebastiana Olszara, do którego błyskawicznie doskoczył Krzysztof Bąk i zablokował uderzenie. Kilkanaście sekund później kolejne świetne prostopadłe podanie Jankowskiego, tym razem adresowane do Wojciecha Grzyba, który przegrał pojedynek sam na sam z Sebastianem Małkowskim.
Trzeba przyznać, że były to najlepsze okazje bramkowe w pierwszej odsłonie. Ruch konsekwentnie bronił się od własnej połowy boiska, oddając niemal całkowicie pole gry Lechii. Podopieczni Tomasza Kafarskiego długo utrzymywali się przy piłce, w swoim stylu wymieniali wiele podań z pierwszej piłki... lecz niewiele z tego wynikało.
W drugiej połowie i tak niezbyt wysokie tempo spotkanie, jeszcze spadło. Widać dobre przygotowanie taktyczne obu zespołów, który grają asekuracyjnie, z dużym respektem dla przeciwnika.
Ruch Chorzów 0-0 Lechia Gdańsk
Ruch: Matko Perdijić - Zeljko Dokić, Rafał Grodzicki, Piotr Stawarczyk, Grzegorz Bronowicki - Wojciech Grzyb (76. Łukasz Janoszka), Marek Szyndrowski, Andrej Komac, Sebastian Olszar (59. Arkadiusz Piech), Marek Zieńczuk - Maciej Jankowski (83. Paweł Lisowski).
Lechia: Sebastian Małkowski - Marcin Pietrowski, Krzysztof Bąk, Luka Vucko, Vytautas Andriuskevicius - Łukasz Surma, Marko Bajić (72. Paweł Nowak), Kamil Poźniak (78. Ivans Lukjanovs) - Abdou Razack Traore, Bedi Buval, Aleksandr Sazankow (84. Piotr Wiśniewski).
Żółte kartki: Pietrowski, Bąk, Wiśniewski. Sędzia: Paweł Gil (Lublin).
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?