MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów wygrał z Polonią Bytom [Wideo]

Przemysław
Przemysław
W derbowym spotkaniu Ruch Chorzów pokonał przed własną publicznością bytomską Polonię 2:1. Bohaterem spotkania był Marcin Sobczak, strzelec dwóch bramek dla Niebieskich.

>> Obszerna fotorelacja Witka Stecha. Zobacz!

Spotkanie lepiej rozpoczęli zawodnicy Ruchu. Już w 3. minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Marcin Zając. Niestety były zawodnik poznańskiego Lecha nie wykorzystał podania Scherfchena. W kolejnej akcji "Zajączek" wywalczył rożnego. Podopieczni Duszana Radolskiego poszli za ciosem i dwie minuty później Pulkowski prostopadłym zagraniem uruchomił Zająca. Uderzenie napastnika Niebieskich przeszło jednak obok prawego słupka Polonistów.

Mimo lepszego początku Niebieskich, prowadzenie objęli goście. Bramkę na 1:0 zdobył Zabłocki, po świetnym dośrodkowaniu Sokolenki. Napatnik Bytomian przyjął piłkę na klatkę piersiową i mocnym strzałem w prawy róg zdobył swoją pierwszą bramkę w nowym klubie.

W 21. minucie goście mieli okazję do podwyższenia wyniku. Po centrze Zabłockiego z prawej strony boiska, niecelny strzał oddał Komorowski. W odpowiedzi z 30 metrów groźnie uderzał Scherfchen...nad poprzeczką.

Pięć minut później nie atakowany przez nikogo Zabłocki upadł na murawę i został zniesiony z boiska. Kontuzja nie pozwoliła kontynuować gry strzelcowi bramki i w jego miejsce na placu gry pojawił się Zieliński. Poloniści nadal prowadzili grę - najpierw Podstawek nie doszedł do prostopadłego piłki, następnie podania Jaromina nie wykorzystał Sokolenko.

W 31. minucie trzeciej dogodnej sytuacji nie wykorzystał Zając. Minutę później Scherfchen podał wzdłuż pola karnego do Sobczaka, który strzałem z woleja umieścił piłkę w bramce. Zawodnik Niebieskich ze szczęścia podbiegł do linii boiska, gdzie rezerwowy Balaz "czyścił mu buty".

Zdobyta bramka dodała skrzydeł gospodarzom. Podanie Nykiela wybił w ostatniej chwili bytomski obrońca. Poloniści nie poddali się jednak i również zagrażali bramce Pilarza. W 38. minucie na lewej flance Jaromin ograł dwóch obrońców, wycofał na 15. metr, ale strzał Bazika w sam środek bramki wybronił golkiper Ruchu.

Akcje przenosiły się z jednej bramki pod drugą. Tak więc kolejną dogodną okazję stworzyli sobie Niebiescy. Nykiel ograł Dziółkę i z dwudziestu metrów uderzył w samo okienko. Pesković popisał się jeszcze lepszą interwencją, wybijając futbolówkę końcami palców.

W 41. minucie sędzia spotkania, Paweł Gil pokazał pierwszą żółtą kartkę. Po faulu na Baranie ukarany został Klepczyński. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie i po 45. minutach na Cichej było 1:1.

Gracze Ruchu nie zwalniali tempa i siedem minut po wznowieniu gry ponownie przeprowadzili dobrą akcję. Pulkowski zagrał do Zająca, ten odegrał do Nowackiego, ale strzał pomocnika Ruchu był zbyt lekki.

Minutę później żółty kartonik ujrzał Jaromin, po faulu na Zającu. W 60. minucie na boisku pojawił się Wolański, zastępując aktywnego Sokolenkę. Na trybunach panowała świetna atmosfera. Chorzowscy kibice głośno dopingowali swoją jedenastkę - śpiewy, flagi i odpalone race - tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć.

Trener Duszan Radolsky także dokonał korekt w składzie - Pulkowskiego zastąpił Grzyb, a w miejsce Nowackiego pojawił się Balaz. "Grzybek" w pierwszej swojej akcji dobrze zagrał w pole karne, ale do piłki nie doszedł Sobczak.

W 76. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę z linii bramkowej wybił Grzyb, strzelał Owczarek.

Dwie minuty później stadion przy ul. Cichej oszalał z radości. Fenomenalną centrę Balaza, strzałem głową, na bramkę zamienił Sobczak. Dośrodkowanie światowej klasy i jeszcze lepsze uderzenie w okienko dały prowadzenie Niebieskim!

Na boiskowe wydarzenia szybko zareagował szkoleniowiec gości - Jaromina zastąpił Robaszek. Dobry wynik uśpił podopiecznych Radolskiego. W 84. minucie na dziesiątym metrze pozostawili Bazika, ale ten w znakomitej sytuacji strzelił minimalnie obok prawego słupka.

Dziewięć tysięcy kibiców do końcowego gwizdka śledziło poczynania swoich drużyn. Polonia próbowała strzelić wyrównującą bramkę, ale to Chorzowianie byli bliscy strzelenia trzeciego gola. W ostatniej minucie Krzysztof Nykiel trafił w spojenie. Ostatecznie Niebiescy po porywającym spotkaniu wygrali pojedynek derbowy 2:1.

Takiego meczu kibice na Cichej dawno nie oglądali. Dobre tempo, wymiana ciosów, bramki dotychczasowych zmienników i świetna atmosfera na trybunach - takie obrazki chcielibyśmy oglądać na polskich boiskach.

Ruch Chorzów - Polonia Bytom **2:1 (1:1)**

Bramki: Sobczak (32.), (78.) - Zabłocki (13.)

Składy:

Ruch Chorzów: Pilarz - Nykiel, Baran, Grodzicki, Brzyski - Zając, Scherfchen, Pulkowski (64. Grzyb), Straka, Nowacki (63. Balaz) - Sobczak (89. Adamski)

Polonia Bytom: Peskovic - Klepczyński, Owczarek, Dziółka, Sokolenko (60. Wolański), Jaromin (79. Robaszek), Bazik, Przybylski, Komorowski, Podstawek, Zabłocki (27. Zieliński).

Widzów: 9.000

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto