Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruch wygrywa z Wartą w Poznaniu!

Przemysław
Przemysław
W pierwszej połowie piłkarze Warty byli zdecydowanie lepsi. Po przerwie Ruch wykorzystał błędy gospodarzy, zdobył dwa gole i wyeliminował Zielonych z Pucharu Polski.

W spotkaniu 1/16 Pucharu Polski zdecydowanym faworytem była chorzowska drużyna, występująca w rozgrywkach

Ekstraklasy

. Mimo porażki w ostatniej kolejce z

Polonią Warszawa

nikt nie wyobrażał sobie, że Warta sprawi chorzowianom jakiekolwiek problemy. Tymczasem to gospodarze uzyskali zdecydowaną przewagę już od pierwszych minut.

Warta zaskoczyła

Ruch

grą prostopadłymi podaniami. Po jednym z nich w 8. minucie Grzegorz Wan znalazł się sam na sam z Robertem Mioduszewskim, zdołał go minąć i oddać strzał w kierunku pustej bramki, ale trafił w słupek. W 20. minucie Tomasz Magdziarz przejął piłkę na połowie Ruchu, dośrodkował do Marcina Wojciechowskeigo, który strzelił prosto w bramkarza. Pięć minut później Marcin Klatt wygrał walkę z obrońcami Ruchu, wpadł w pole karne i strzelił. Potężnie uderzona piłka odbiła się od rąk Mioduszewskiego i zmierzała w kierunku pustej bramki, ale w ostatniej chwili zdołał ją wybić Grzegorz Baran.

Chorzowianie nie potrafili się odgryźć nawet jedną groźniejszą akcją i wydawało się, że prędzej czy później poznaniacy zdołają wyjść na prowadzenie.
- W pierwszej połowie chłopcy grali tak ładną piłkę, że sam przecierałem oczy ze zdumienia – przyznawał po meczu trener Warty, Bogusław Baniak.

Obraz gry całkowicie zmienił się po przerwie. W 56. minucie Ruch nieoczekiwanie zdobył gola i to w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Mioduszewski złapał piłkę po podaniu od swojego obrońcy, ale sędzia nie podyktował rzutu wolnego pośredniego dla

Warty

. Ruch przeprowadził błyskawiczną kontrę, po której

Piotr Ćwielong

zdobył gola, choć wydaje się, że w chwili podania był na pozycji spalonej.

Stracona bramka mocno podłamała Zielonych, a dodała skrzydeł Niebieskim. Mecz bardzo się wyrównał, a w 75. minucie było już po „zabawie” – Marcin Zając potężnym strzałem z ok. 17 metrów podwyższył wynik na 2:0 i stało się jasne, że w Poznaniu nie będzie niespodzianki.

- Jesteśmy bardzo źli, bo w pierwszej połowie nie było widać, że to Ruch gra w ekstraklasie, a my w I lidze – żałował po końcowym gwizdku Przemysław Otuszewski.
- Warta zaskoczyła nas na początku meczu swoją taktyką, ale szybka analiza sprawiła, że po przerwie już wiedzieliśmy, jak sobie z nią radzić. Trochę mi przykro, że nie zrobiliśmy prezentu trenerowi Baniakowi, który ma dziś urodziny – powiedział po meczu szkoleniowiec Ruchu, Bogusław Pietrzak.

Jubilat na pomeczowej konferencji zaszokował wszystkich dziennikarzy swoją wypowiedzią: - Zastanawiam się nad dalszą swoją pracą w Warcie Poznań, jeśli nie zmienią się tutaj pewne sprawy, przede wszystkim finansowe. Nie mam pretensji do prezesa Urbaniaka i dyrektora Śmiglaka, którzy zrobili naprawdę dużo dobrego dla tego klubu. Nie może też być tak, że niektórzy zawodnicy uważają się tu za święte krowy i kiedy są zmieniani nie podają ręki trenerowi [chodzi o Tomasza Magdziarza – przyp. red.]. Nie wiem, co będzie dalej – powiedział tajemniczo Baniak.

Dzięki temu zwycięstwu Ruch awansował do 1/8 finału Pucharu Polski. Już niedługo chorzowianie poznają kolejnego rywala w tych rozgrywkach. Czy powtórzą swój sukces sprzed roku, kiedy awansowali do 1/4 finału? Kolejne spotkanie już za miesiąc, 29 października.

Warta Poznań – Ruch Chorzów 0:2 (0:0)

Bramki: Ćwielong (57.), Zając (75.)

Żółte kartki: Magdziarz, Ragaman – Grzyb, Nykiel, Baran, Fabus.
Sędziował: Radosław Trochimiuk (Ciechanów).
Widzów: 300.

Warta Poznań: Berczyński – Cudny, Ragaman, Strugarek, Otuszewski – Bekas, Ngamayama – Magdziarz (78. Burkhardt), Wojciechowski, Wan (65. Sikora) – Klatt (65. Iwanicki).

Ruch Chorzów: Mioduszewski – Grzyb, Baran, Adamski, Brzyski – Zając, Pulkowski, Nowacki (46. Balaż), Ćwielong (82. Babiarz) – Haftkowski (46. Nykiel), Fabus.

Autor tekstu i fotogalerii: Zenon Kubiak, MMPoznań
Opracował: Przemysław Styrna

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto