Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruch zwycięża w Bytomiu i dogania Wisłę!

Przemysław
Przemysław
- Polonia to zespół numer jeden, jeśli chodzi o przeciwnika, któremu robię krzywdę - powiedział po meczu Wojciech Grzyb. Kapitan Niebieskich zdobył bramkę i poprowadził Niebieskich do zwycięstwa w Bytomiu.

Od pierwszych minut "Niebiescy" podeszli wysoko, próbując rozbijać akcje Polonistów i skutecznie przeszkadzali bytomianom w rozgrywaniu piłki. Gospodarze pierwszą dogodną okazję przeprowadzili w 16. minucie. Po rajdzie lewym skrzydłem Marcina Radzewicza i dośrodkowaniu w pole karne, bliski zdobycia bramki był Rafał Grzyb, jednak piłka minimalnie minęła słupek.

- Mieliśmy dzisiaj problem z Radzewiczem, na co uczulałem przed meczem Krzyśka Nykiela - powiedział Wojciech Grzyb. Radzewicz próbował jeszcze kilka razy uderzać na bramkę Pilarza, jednak brakowało przede wszystkim celności.

W 18. minucie na strzał z dystansu zdecydował się W. Grzyb, ponownie niecelnie. W odpowiedzi przed szansą stanął Szymon Sawala, ale futbolówka po jego uderzeniu poszybowała nad poprzeczką.

Pięć minut przed końcem pierwszej połowy kapitan "Niebieskich" po raz kolejny miał doskonałą okazję po świetnym podaniu Sobiecha, jednak ponownie przestrzelił.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia gości. W 53. minucie Sobiech uderzał na bramkę, ale trafił wprost w Skabę. Minutę później 19-letni napastnik zrewanżował się dobrym zagraniem do Grzyba. Pomocnik Ruchu uderzył w długi róg, nie dając żadnych szans golkiperowi gospodarzy.

W 62. minucie Polonia powinna doprowadzić do wyrównania, ale najpierw Sawala, a potem Trzeciak trafili wprost w Pilarza. - Szkoda, że nie wykorzystałem tej okazj, ponieważ miałem przed sobą tylko bramkarza. W takiej sytaucji powinienem zdobyć gola - mówił po meczu Sawala.

Niebiescy po zdobyciu gola cofnęli się i próbowali bronić wyniku, ale w 76. minucie mogli dobić gospodarzy. Nykiel przejął piłkę w środkowej strefie boiska, pobiegł prawym skrzydłem i idealnie dośrodkował do Niedzielana. Napastnik chorzowian z pięciu metrów trafił jednak obok słupka.

Polonia do końcowego gwizdka dążyła do wyrównania, ale wynik spotkania nie uległ już zmianie. Ruch zwyciężył przy Olimpijskiej 1:0 i umocnił się na pozycji wicelidera. - Dobra passa na własnym stadionie właśnie się skończyła, ale zaczynamy wszystko od nowa i musimy ponownie zacząć zwyciężać - powiedział po meczu Jurij Szatałow, trener Polonii.

W zdecydowanie lepszych nastrojach był po spotkaniu Waldemar Fornalik, szkoleniowiec Ruchu: - Dopisujemy trzy punkty, a to że wygralismy derby to na pewno jest większa satysfakcja dla kibiców.


Polonia Bytom - Ruch Chorzów 0:1 (0:0)

Bramki:

Grzyb (54.)

Składy:
Polonia Bytom: Skaba - Hricko, Kulpaka, Killar, Nowak - Barcik (60. Trzeciak), Sawala, Rafał Grzyb, Radzewicz (82. Tomasik) - Bażik - Podstawek (60. Zieliński).
Ruch Chorzów: Pilarz - Nykiel, Sadlok, Grodzicki, Brzyski - Wojciech Grzyb (90. Balaz), Baran, Straka, Janoszka (67. Zając) - Sobiech (89. Scherfchen), Niedzielan.

Widzów: 8000


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto