Tragedia wydarzyła się wczoraj wieczorem, około godziny 19:00, przy ścianie wydobywczej 711 metrów pod ziemią w wyrobisku dawnej kopalni "Wirek".
- W przodku, podczas wiercenia otworu, do którego miały zostać włożone ładunki wybuchowe odspoiła się kamienna bryła, która przygniotła górnika - powiedziała Tomaszewska.
Mężczyzna zmarł mimo prób reanimacji. Pracownicy Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach ustalają przyczyny wypadku.
To już czwarta śmiertelna ofiara w kopalniach węgla kamiennego na Śląsku w tym roku. Do poprzednich tragedii dochodziło w kopalniach: "Rydułtowy-Anna", "Wieczorek" i "Mysłowice-Wesoła".
Czytaj również: Kryzys w górnictwie: Związkowcy nie dogadali się z KW |
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?