- Z rejonu wypadku, do którego doszło na poziomie 636 metrów, ewakuowano ponad dwudziestu pracowników kopalni. Na powierzchnię wydostali się o własnych siłach - informuje Edyta Tomaszewska z Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. Górnicy znajdujący się w rejonie wstrząsu wykonywali prace przy obudowie ściany, nie wydobywali węgla.
W wyniku wstrząsu, określanego mianem wysokoenergetycznego, do szpitala trafiło 19 górników, ośmiu z nich, z najlżejszymi obrażeniami, zostało już wypisanych do domu.
Czytaj również:Pożar w kopalni Halemba. Kilkunastu poszkodowanych |
Górnicy przeżyli groźny wypadek, bo z zagrożonego obszaru udało im się uciec innym chodnikiem. Urazy, których doznali to w większości potłuczenia i złamania. Jeden z górników ma uszkodzony kręgosłup.
W poniedziałek, specjalna komisja zjedzie w rejon wypadku i zbada jego przyczyny. Obecnie w kopalni "Wirek" zamknięto jedyną czynną ścianę wydobywczą. Prace w niej ruszą dopiero, gdy uda się wykluczyć ewentualne zagrożenie dla zdrowia i życia górników.
Wstrząs w KWK "Wirek" odczuwalny był w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od epicentrum. Odczuli go między innymi mieszkańcy Zabrza. - Leżałam już w łóżku, oglądałam serial i nagle wszystko zaczęło tańczyć! Od razu wiedziałam, że coś niedobrego stało się pod ziemią. Przeszły mnie ciarki - relacjonuje Halina Nowak, mieszkanka Zabrza-Zaborza, wdowa po górniku.
Poszkodowani w wyniku piątkowego wypadku górnicy trafili do szpitali w Rudzie Śląskiej, Piekarach i Chorzowie.
r e k l a m a :
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?