Pytacie, czy stare tapczany, telewizory i worki na śmieci to normalny widok zza okna. My natomiast zapytaliśmy, kto za to odpowiada i co można z tym zrobić.
- To jest po prostu wstyd przez ludźmi. Znajomi patrzą się dziwnie, nie mówiąc już o gościach - komentuje Ludwika Śmierz, zbulwersowana Czytelniczka, która dała nam sygnał o rosnącej stercie śmieci na podwórku przy ul. Bocznej. Jak dodają mieszkańcy ulicy - zalegające odpady to wcale nie jest ich wina.
- Wieczorami, po ciemku przyjeżdżają tu samochody na obcych rejestracjach i zostawiają nam pod oknem swoje odpady! - mówi oburzona pani Ludwika.
Znaleźć tu można wiele rzeczy. Od starych tapczanów po worki ze śmieciami.
- Tego nie da się upilnować. Co z tego, że Straż Miejska zajrzy tu raz na jakiś czas, skoro to problem na dłuższą metę, a nie do rozwiązania po jednorazowej akcji - oceniają mieszkańcy ul. Bocznej.
Z problemu zdaje sobie sprawę też zarządca terenu, czyli MGSM Perspektywa.
- Co nuż obserwujemy, że przy pojemnikach na śmieci pojawia się sterta dodatkowych gabarytów. Taki problem zgłaszamy do Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, który po naszej interwencji wywozi odpady - twierdzi Joanna Polok, administrator terenu.
Równocześnie jednak pracownicy MGSM Perspektywa przyznają, że śmietnisko przy ul. Głównej to problem trudny do rozwiązania.
- To śmietnik ogólnodostępny, więc odpady może zostawić tu każdy. Wprawdzie pilnujemy tego terenu, ale nie jesteśmy w stanie ustalić, kto dokładnie jest odpowiedzialny za zalegające na nim śmieci - twierdzi Joanna Polok z MGSM Perspektywa.
Więcej o nasze akacji - http://slask.naszemiasto.pl/zycieposmieciach/
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?