Aktualizacja 19:01
Według portalu gazeta.pl powołującego się na swojego informatora aresztowana Katarzyna W. próbowała popełnić samobójstwo. Połknęła detergent do mycia naczyń. Jej życiu nie zagraża jednak niebezpieczeńśtwo.
Policja nie potwierdza tej informacji, a służba więzienna wprost odpowiada, że takie zdarzenie nie miało miejsca - To jest nieprawda. Absolutna nieprawda - powiedziała MM Silesii ppłk Luiza Sałapa, rzecznik prasowy służby więziennej. Po tym jak pojawiła się wypowiedź rzecznika SW, artykuł o samobójstwie został zmieniony, według gazeta.pl - służby więzienne nie kwalifikują tego czynu jako próby samobójczej, a raczej próbę zwrócenia na siebie uwagi.
15;25
- Przyczyną zgonu dziecka był tępy uraz tyłogłowia - powiedziała podczas konferencji prasowej Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka prokuratury w Katowicach. - Wyniki nie dają podstaw do podważania tej wersji, którą opowiedziała podejrzana podczas przesłuchania w sobotę - dodała (matka Magdy zeznała, że dziecko wypadło z kocyka i zmarło w wyniku uderzenia w głowę). Jak podkreśliła rzeczniczka, są to wstępny wyniki sekcji i zlecone zostały kolejne badania.
Z ustaleń prokuratury wynika, że w wydarzeniach nie brały udział dodatkowe osoby. Ojciec dziecka cały czas ma status świadka i nie jest podejrzany o uczestnictwo w zdarzeniach. Możliwe że będzie kolejny raz przesłuchany.
24 stycznia zostało zgłoszono zaginięcie półrocznej Magdy. Do ubiegłego czwartku cała Polska była przekonana, że dziecko zostało porwane. W czwartek wieczorem Katarzyna W. przyznała się detektywowi Rutkowskiemu, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a ciało zostało ukryte. W nocy z piątku na sobotę policja znalazła ciało dziewczynki.
Obecnie matka Magdy przebywa w areszcie, zostanie jej postawiony zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Więcej informacji o tragicznej historii półrocznej Magdy | ||
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?