Salezjanie zorganizowali dzieciom półkolonie [Fotorelacja]

Organizacją tych kilku dni, jak co roku zajął się ksiądz Sylwester Rozemberg SDB wraz z dyrektorem szkoły księdzem Jarosławem Wnukiem SDB i całą wspólnotą współbraci. Pomagali także animatorzy, byli wychowankowie szkoły, starsi uczniowie, oraz nauczyciele. Przygotowania trwały już od dłuższego czasu, zazwyczaj po zakończeniu takich feryjnych półkolonii, po krótkim odpoczynku planuje się już następny rok i następny, pełen przygód tydzień.

W półkoloniach brało udział ponad 80 dzieci z osiedla Helenka i okolic, które z chęcią przychodziły, by przez cały dzień bawić się i uczyć w przyjaznej i spokojnej atmosferze. Organizatorzy zaplanowali cały tydzień, w którym każdego dnia coś cię działo.

- Półkolonie odbieram jako pozytywną rzecz dla tych dzieci, które nie maja możliwości spędzania ferii na wyjeździe. Poprzez półkolonie dzieci uczą się współpracy ze sobą jak i z wychowawcą. Budują swój światopogląd i czasami nawet podnoszą swojaą samoocenę. - zapewnia Justyna Wyrzgoł, animatorka i wychowawczyni kolonii.

Dzień po dniu

Pierwszego dnia uczestnicy zostali przydzieleni do poszczególnych grup, w których razem pracowali na zajęciach grupowych i startowali w zawodach i zabawach integracyjnych na sali gimnastycznej. Po takich zajęciach w grupach szkoła zamieniała się w plakatowisko, a to z tego względu, iż dzieci wywieszały swoje prace artystyczne na ścianach i drzwiach korytarzy szkolnych.

We wtorek, tak jak każdego dnia, również odbyły się zajęcia w grupach, "Czar grup" - zabawa integracyjna. W środę została zorganizowana wycieczka dla wszystkich uczestników do Szczyrku, a celem numer jeden było Sanktuarium na Orlim Gnieździe (gdzie odbyła się msza), ognisko i dobra zabawa.

W czwartek po raz kolejny odbyły się zawody w grupach, tym razem "Dziesięciobój". Wspaniała zabawa i przyjemna atmosfera, zachęcała do przyjścia na następny dzień, w którym odbył się konkurs "Karaoke", prowadzony przez dwóch uczniów szkoły.

Wystąpiło wielu uczestników, od najmłodszych do tych nieco starszych. Każdy zaśpiewał na miarę swoich możliwości, a niektórzy - szczególnie najmłodsi - podbili serca słuchaczy, swój podziw wyrażając głośnymi piskami i długimi brawami.

Ostatni dzień to jak co roku bal przebierańców i "Tombola" - gra z wieloma ciekawymi i słodkimi nagrodami. Po zakończeniu zabawy każdy się pożegnał, a rodzice czekali już przy szkole na swoje pociechy. Nie należy zapominać, że każdego dnia dzieci dostawały drugie śniadanie i ciepły obiad, który był przywożony każdego dnia przez firmę cateringową.
Za zaplecze techniczne i oprawę muzyczno - nagłośnieniową byli odpowiedzialni dwaj byli wychowankowie szkoły Salezjańskiej pochodzący z Rudy Śląskiej. Traktują pracę nagłośnieniową bardzo profesjonalnie, mając już na swoim koncie wiele imprez.

Jedyny taki czas w roku

Półkolonie można uznać za udane, a wszystko za sprawą inicjatywy księży Salezjanów z Zabrza, którzy z chęcią poświęcają swój czas, który tak naprawdę jest czasem dla młodzieży.

- Organizowanie przez szkołę półkoloni pozwala dzieciom na aktywne spędzanie czasu w okresie wakacji zimowych zamiast marnotrawienia czasu przed komputerem lub telewizorem. Dzieci podczas wspólnych prac i zabaw maja możliwość rozwinięcia się i poznania swoich talentów oraz zawarcia nowych przyjaźni i znajomości - mówi Kamil Puszczyk, wolontariusz, student Politechniki Śląskiej.

Miejmy nadzieję, że będziemy się spotykać z coraz częstszym zainteresowaniem dziećmi i młodzieżą, która w czasie ferii z braku zajęcia zazwyczaj wpada w problemy, lub po prostu się nudzi. Zorganizowanie czasu szczególnie tym najmłodszym niewątpliwie jest strzałem w dziesiątkę, ponieważ po takich półkoloniach widać uśmiechy na twarzach zadowolonych dzieci, z którymi ciężko jest się rozstać. A to chyba jest najcenniejsze.