Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarskie drużyny z regionu powalczą dziś w europucharach

Leszek Jaźwiecki
Słowak Lukas Divis mimo młodego wieku, ma ogromne doświadczenia na europejskiej arenie
Słowak Lukas Divis mimo młodego wieku, ma ogromne doświadczenia na europejskiej arenie Mikołaj Suchan, Dziennik Zachodni
W przerwie pędzących w szaleńczym tempie ligowych rozgrywek siatkarze rozegrają kolejną rundę w europejskich pucharach. W Lidze Mistrzów siatkarze Jastrzębskiego Węgla, po porażce w siebie ze słoweńskim ACH Bled, tym razem o zwycięstwo powalczą na wyjeździe z Olympiakosem Pireus.

Nieco później z uwagi na zakończone nie tak dawno mistrzostwa świata, do rywalizacji przystąpią także siatkarki. Mistrzynie Polski, siatkarki BKS Aluprof Bielsko-Biała, trafiły w Lidze Mistrzów do grupy C. Ich pierwszym rywalem będzie włoskie Scavolini Pesaro, w którym w poprzednim sezonie występowała Katarzyna Skowrońska-Dolata. We Włoszech w ekipie BKS zabranie Anny Werblińskiej, którą z gry wykluczyła kontuzja kolana. Gotowa do gry jest za to inna kadrowiczka Anna Podolec. Podopieczne Grzegorza Wagnera czekają jeszcze w tej grupie pojedynki z Dinamo Bukareszt i Rabitą Baku.

Z pozoru najłatwiejsze zadanie czeka częstochowski AZS, który gościć będzie na rewanżowym spotkaniu w Challenge Cup holenderski Langhenkelvolley Doetinchem. W pierwszym AZS wygrał 3:1 i jest bliski awansu do następnej rundy. Niemniej spotkanie w Częstochowie budzie największe emocje. Powodem tego jest rosyjski arbiter Oleg Uvarov, a właściwie jego podróż z dalekiej Czyty, leżącej w Kraju Zabajkalskim.

- To jakaś paranoja, europejska federacja zupełnie nie szanuje kluby - oburza się Konrad Pakosz, prezes AZS. - Przelot z Czyty do Warszawy kosztuje kilka tysięcy złotych, do tego jeszcze dochodzi transport z naszej stolicy do Częstochowy, diety w wysokości 70 euro za każdy dzień, a także koszty związane z pobytem arbitra w naszym mieście. W sumie to będzie jakieś 10.000 złotych - wylicza jednym tchem prezes akademików i dodaje, że wyjazd całej ekipy AZS na mecz z Langhenkelvolley Doetinchem kosztował ...6.000 złotych.

Uvarov w Częstochowie pojawił się już wczoraj i podobno przyjechał pociągiem z Moskwy, gdzie od niedawna mieszka.
- Arbiter musi przedstawić nam za wszystko rachunki i dopiero na tej podstawie wypłacimy mu pieniądze - zaznacza prezes częstochowskiego klubu.
Prezes Pakosz poddaje w wątpliwość udział w tych rozgrywkach. Kluby ponoszą koszty, nie tylko związane z organizacją meczów. Za zwycięstwo w całej edycji otrzymują jedynie puchar, nie mają zaś prawa partycypować w podziale zysków z transmisji telewizyjnych i reklam.

- To po licha mamy grać w tych rozgrywkach - zastanawia się sternik klubu z Częstochowy, który na europejskich arenach gra nieprzerwanie od 21 lat! - W przyszłym roku, jeśli nic się nie zmieni, zamierzamy zbojkotować europejskie puchary.

Jeszcze nie tak dawno faworytem meczu w Pireusie, gdzie zmierzy się Olympiakos z Jastrzębskim Węglem, byliby Grecy. Ostatnio ten klub przeżywa jednak kryzys i nie prezentuje już tak wielkiej siły. Niemniej podopiecznych trenera Igora Prielożnego czeka trudna przeprawa. Najbardziej znanym graczem Olympiakosu jest rozgrywający reprezentacji Bułgarii Andriej Żekow. W szóstce grają Amerykanin o polskim nazwisku Jayson Jablonsky i Jiri Kral. Ten ostatni grał w kadrze Czech, kiedy jej trenerem był ... Prielożny. W kadrze jest też Łukasz Szarek, mający greckie obywatelstwo, ale urodzony w Stalowej Woli.


Nasze zespoły w pucharach
Środa, 24.11
Liga Mistrzów:
Olympiakos Pireus - Jastrzębski Węgiel (18.30). Transmisja Polsat Sport Extra, 18.30
Liga Mistrzyń: Scavolini Pesaro - Aluprof Bielsko-Biała (20.30). Transmisja Polsat Sport
Challenge Cup siatkarzy: Tytan AZS Częstochowa - Langhenkelvolley Doetinchem (19.00)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto