Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SieKulo, czyli "Ogórkiem" przez świat

Piotr Kalsztyn
Piotr Kalsztyn
Młodzi Ślązacy zamierzają 30-letnim transporterem przejechać ...
Młodzi Ślązacy zamierzają 30-letnim transporterem przejechać ... Piotr Kalsztyn
Młodzi Ślązacy zamierzają transporterem przejechać przez pół Europy!

Nie marzą się im drogie kurorty i wakacje z biurem podróży. Piątka młodych mieszkańców Bytkowa postanowiła wyremontować 30-letniego "Ogórka" i przez trzy tygodnie przejechać nim kilkanaście krajów. - Z biurami podróży to lepiej uważać, co tydzień słychać o bankructwach, nasze wakacje wydają się być pewniejsze - śmieje się Beatrycze Dudek, jedna z dwóch dziewczyn, które pojadą Ogórkiem.

Zacznijmy jednak od początku. W Siemianowicach Śląskich mieszka Mateusz Kozak, który postanowił zebrać w tym roku ekipę na wycieczkę przez Europę, żeby było zabawniej, jako środek transportu wybrał wysłużonego, 30-letniego volkswagena transportera. - Zawsze lubiłem spędzać wakacje w sposób niestandardowy. Do tej pory był to głównie autostop. Ale nie jakieś rajdy, to jest najgorsza rzecz jaka ma coś wspólnego z autostopem. Trzeba ruszyć i się nie przejmować niczym, a już na pewno nie tym, żeby dotrzeć do mety - mówi Mateusz.

Tym razem jednak zamiast łapać stopa postanowił sam usiąść za kółkiem. Sprowadził 30-letni samochód i równolegle z naprawami zaczął szukać towarzyszy podróży. - Auto przez ostatnie 20 lat jeździło w Szczecinie, stamtąd je odbieraliśmy. Potem trzeba było spędzić kilkaset godzin w garażu żeby wszystko grało, przerobiliśmy go na wersję wyjazdową - mówi Mateusz. - Ekipy na początku szukaliśmy w całym regionie, ale tak się złożyło, że w końcu wszyscy co jadą są z jednego osiedla - dodaje.

Jedną z osób, które dały się namówić "Kozakowi" jest Grzesiu Rzońca. - Specjalnie na ten wyjazd zwolniłem się z pracy - śmieje się Grzesiek. - A tak poważnie, to już dawno zamierzałem to zrobić, a podróż Ogórkiem tylko mnie do tego przekonała.

Młodzi mieszkańcy Bytkowa przez ostatnie tygodnie spędzili setki godzin w warsztacie, nomen-omen "Ogórek". - Duże wsparcie dał nam autozłom z Radostowic. Nawet nie wyobrażam sobie ile musielibyśmy sami wydać na wszystkie te części. Staram się cały czas towarzyszyć mechanikom, sam nie jestem specjalistą, ale myślę, że nie zdarzy się nic z czym sobie nie poradzę - mówi Mateusz.

Wesoły bus wyjeżdża w swoją pierwszą tak daleką podróż już w najbliższy piątek. Siemianowiczanie chcą zwiedzić Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię, Grecję, Albanię, Macedonię, Czarnogórę, Chorwację, Słowenię, Kosowo, Turcję, Austrię i Czechy. Relacje z wyprawy możecie śledzić na facebooku.

- Nie ważne co się stanie, serce które w to włożyliśmy jest nasze i nic nam tego nie zabierze - mówi Mateusz. - Nawet jeśli się zepsuje, to choćby na lawecie, ale wrócimy tym autem do Siemianowic.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto