Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sinfonia.pl opowie Wam o ciężkim brzmieniu

Łukasz Malina
Łukasz Malina
Grupa pasjonatów metalu z Zabrza pod wodzą dziennikarza Pawła Gregorczyka założyła własny portal poświęcony muzyce. Sprawdzamy, kim są i co kryje się pod nazwą "Sinfonia.pl"?

MM Silesia przeczesuje sieć i poleca:


Choć w Internecie nie brakuje stron o tematyce muzycznej, niedawno pojawiła się kolejna. Jak zapewniają jej założyciele, zupełnie inna niż wszystkie. Sprawdzamy czym jest i dla kogo powstała Sinfonia.pl.

- Owszem, jest trochę portali poświęconych takiej muzyce, ale my mamy swój pomysł na takie miejsce w polskim Internecie. Co nas wyróżnia? Na pewno dział aktualności, który zgodnie z nazwą naprawdę jest aktualny. Poza tym wyróżnia nas przejrzystość - nie ma tysięcy kategorii, setek linków i bałaganu. Wolimy wzorować się na najlepszych serwisach na świecie niż powielać błędy polskich portali - wyjaśnia MM Silesii Paweł Gregorczyk, redaktor naczelny Sinfonia.pl.


fot. Ł. Malina | Paweł Gregorczyk, redaktor naczelny Sinfonii

- Staramy się uciekać od powszechnego rozumienia trendu WEB 2.0, gdzie całość treści tworzona jest przez użytkowników. Często takie portale zmieniają się w tzw. "śmietniki" - zbiory artykułów o niskiej jakości. Na Sinfonii każdy użytkownik może zaproponować artykuł, jednak każdorazowo jest on oceniany i ewentualnie redagowany przed trafieniem do portalu. Autorzy artykułów podpisani są imieniem i nazwiskiem, a każda publikacja potwierdzona jest wystawianymi przez nas referencjami. Stwarza to okazję dla utalentowanych ludzi na zdobycie udokumentowanego doświadczenia - wyjaśnia Marcin Choiński, jeden z założycieli Sinfonii.

Portal Sinfonia.pl zamierza także zainteresować swoją działalnością studentów dziennikarstwa i pokrewnych kierunków. Jego twórcy chcą przekonać młodych ludzi, że przygoda z dziennikarstwem nie musi ograniczać się jedynie polityki czy bieżących wydarzeń.

"Ojcowie założyciele" Sinfonia.pl urodzili się w Zabrzu i z tym miastem są związani. Warto o tym wspomnieć o tyle, że miasto silnie związane jest ze sceną metalową, między innymi za sprawą tamtejszego CK Wiatrak, do którego na koncerty zjeżdżają się setki fanów z całego kraju.

Czytaj również: Teatr trafił do Internetu, w Katowicach [Wideo]

Na pytanie o powody stworzenia strony z informacjami ze świata metalu i ciężkiego rocka, jej autorzy odpowiadają: - Może czuliśmy się sfrustrowani koniecznością czytania kilkunastu portali zagranicznych i polskich by ogarnąć co się dzieje na scenie rockowej i metalowej. Może irytowały nas pseudo aktualności spóźnione o dwa tygodnie. A może po prostu chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie każdy wielbiciel ciężkiej muzyki będzie czuł się jak w domu (śmiech).

- Dla nas metal to dziedzina sztuki, a nie filozofia. Nie musimy być "mroczni i źli" by dobrze opisać muzykę - tłumaczy Choiński.


Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Pawłem Gregorczykiem i Szymonem Stasiczkiem, którego udzielili nam z okazji narodzin Sinfonia.pl:

Opowiedzcie o sobie - kim jesteście, skąd zainteresowanie taką a nie inną muzyką? Długo się znacie? Gdzie wcześniej publikowaliście, czym się zajmujecie poza Sinfonią?

Paweł Gregorczyk: - Rodowity zabrzanin. Z zamiłowania fan muzyki, z pasji dziennikarz (pracował m.in. w TVP Katowice i TVN - przyp. red.). Z Marcinem siedziałem w jednej ławce w podstawówce, więc znamy się od ponad dwudziestu lat. To on zaproponował zrealizowanie wspólnego projektu. Od razu wciągnąłem w to Szymona, którego znam jeszcze z liceum. Muzyka od zawsze była naszą wspólną pasją - tworzyliśmy kilka projektów muzycznych, teraz postanowiliśmy się zająć pisaniem o niej. Marcin dba o stronę techniczną całego przedsięwzięcia. Wcześniej publikowałem w magazynie studenckim Punkt G, Dzienniku Zachodnim, Gazecie Gliwickiej oraz… w MM Silesii. Myślę, że Śląsk jest idealnym miejscem do robienia takiego portalu - wiadomo przecież, że ten region jest bardzo ważny dla muzyki rockowej i metalowej. To tutaj ma siedzibę jedna z największych polskich wytwórni w branży, to tutaj grały największe sławy, to tutaj odbywają się największe festiwale i to tu powstały wielkie zespoły.

Szymon Stasiczek: - Podobnie jak Paweł wychowałem się na Śląsku, w Zabrzu. Śląsk to miejsce, które w atlasach historycznych zapisało się wielkimi literami. Podobnie jest z muzyką - mamy przecież czym się pochwalić. Z wykształcenia jestem historykiem, i prócz muzyki to właśnie historia Śląska jest moja pasją. Pracuję właśnie nad powieścią ze śląskimi pejzażami w tle. A co do muzyki, to tak po prostu - miałem dziesięć lat, usłyszałem jedną z pierwszych płyt Metalliki, zakochałem się w tej energii… i tak zostało do dziś. Wraz ze mną czynnie działa w serwisie moja żona - Magdalena, z którą śmieję się czasem, że Sinfonia.pl to nasze pierwsze dziecko (śmiech).

Czy w czasach plastiku, subkultury emo i umiłowania kolorowego kiczu jest jeszcze miejsce dla czarnego, ciężkiego grania?

Szymon Stasiczek: - Metal zawsze miał swoich zwolenników i choć wielokrotnie nieżyczliwi ludzie rzucali kłody pod nogi zarówno scenie jak i jej fanom przetrwał i ma się dobrze. Myślę, że scena metalowa, choć w dużej mierze podatna na mody i trendy nadal pozostaje tym, czym była dwadzieścia lat temu. A co do kolorowego kiczu - póki będzie miał swoich odbiorców póty scena metalowa będzie elitarną (śmiech).

Paweł Gregorczyk: - Unikałbym określenia czarnej muzyki, bo ta kojarzy mi się mimo wszystko z rapem. Myślę, że ciężkie granie ma się dobrze. Widać to po frekwencji na koncertach, na których spotyka się kilka pokoleń fanów. Poza tym wiele kapel tworzy nieprzerwanie od kilku dekad - widocznie mają dla kogo grać i im się to nadal opłaca. Skoro zespoły nadal nagrywają, a fani chodzą na koncerty i kupują płyty, to jest też miejsce dla serwisu internetowego skierowanego właśnie do nich.

Co ciekawego pojawiło się ostatnio na rynku muzycznym, a co z czystym sumieniem polecilibyście swoim czytelnikom?

Paweł Gregorczyk, Szymon Stasiczek: - Sądzimy, że na to pytanie każdy znajdzie odpowiedź w dziale recenzje. Co prawda wiadomo - de gustibus non est disputandum - ale u nas nie ma oceniania płyt bez podawania konkretnych argumentów. Dlatego publikacje z tego działu mogą być bardzo pomocne w oddzielaniu muzycznego ziarna od plew.

Sinfonia.pl przeżywa właśnie swoje pierwsze chwile. Jak wyobrażacie sobie jej rozwój? Jakie macie plany? Marzenia?

Paweł Gregorczyk: - Marzenie mam w zasadzie jedno. Chciałbym aby każdy fan mocniejszych brzmień miał Sinfonię.pl w zakładce „Ulubione”. Szczytem marzeń byłoby, aby nasz serwis miał ustawiony jako stronę startową

Na koniec nie wypada nie zapytać o wybór nazwy portalu. Kryje w sobie coś grzesznego, czy to tylko przypadek?

Szymon Stasiczek, Paweł Gregorczyk: - Oj, to kompletny przypadek, jak i to, że Sin jest w logo na czerwono, a reszta na biało (śmiech). Żarty na bok - oczywiście to zamierzona dwuznaczność, tym bardziej, że muzyka to nasz największy grzech... Nazwa miała być prosta, łatwa w zapisie i kojarząca się z muzyką i Sinfonia spełnia wszystkie te założenia.


MM Silesia poleca:

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sinfonia.pl opowie Wam o ciężkim brzmieniu - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto