Ich celem jest odkrycie przyczyn tycia oraz indywidualnych predyspozycji do gromadzenia nadmiaru tkanki tłuszczowej. Polską część badań zrealizuje Klinika Nefrologii, Endokrynologii i Przemiany Materii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, która weźmie pod lupę 200 dorosłych pacjentów.
Wszyscy zostaną zmierzeni, zważeni i wypytani o nawyki żywieniowe. Zostanie im też zbadana krew oraz sprawdzone funkcjonowanie i stan narządów wewnętrznych. Wszystko po to, by odpowiedzieć na pytanie, dlaczego jedni tyją, a niewiele jedzą, zaś inni pochłaniają tony kalorycznego jedzenia i pozostają szczupli.
Kluczem do rozwiązania zagadki jest m.in. ustalenie, jak zapewnić organizmowi odpowiedni poziom leptyny, czyli hormonu, który decyduje o naszym apetycie i informuje: jesteś syty odejdź od stołu. Kiedy ilość leptyny we krwi spada, otwieramy lodówkę i jemy. Jeśli rośnie, to znak - koniec jedzenia. Niestety niektóre osoby jakby nie słyszały tych rozkazów.
- Leptynę wytwarza tkanka tłuszczowa. Hormon przedostaje się do podwzgórza, gdzie znajduje się centrala regulująca apetyt - tłumaczy prof. Andrzej Więcek, kierownik katowickiej Kliniki, nowo wybrany sekretarz generalny Europejskiego Towarzystwa Nefrologicznego.
Badania rozpoczną się w drugiej połowie 2011 roku. O możliwości wzięcia udziału w tym eksperymencie poinformują stosowane plakaty. Grupa zostanie zakwalifikowana przez lekarzy z kliniki.
W Polsce już dziś ponad połowa kobiet ma więcej niż 80 cm w talii. Blisko 40 proc. mężczyzn ma więcej niż 94 cm. Problem zaczyna się wcześnie: nieprawidłowo odżywia się 30 - 40 proc. młodzieży. Prawie 60 procent dorosłych Polaków ma nadwagę, a jedna piąta cierpi na otyłość.
Codzienny stek z mamuta
Z prof. Andrzejem Więckiem kierownikiem Kliniki Nefrologiii, Endokrynologii i Przemiany Materii SUM w Katowicach
Kiedy możemy spodziewać się pierwszych wyników tych przełomowych badań?
Proszę o cierpliwość, bo same badania i ich analiza wymagają czasu. Mówię o okresie co najmniej 5-letnim, bo to będzie także ogromna praca statystyczna. Pod lupę weźmiemy kilka tysięcy Europejczyków.
Jak to jest, że niektórzy niewiele jedzą a tyją, zaś u innych obżarstwo nie odbija się na figurze?
No właśnie, gdzie tu sprawiedliwość? Ale mówiąc już całkiem serio u grupy szczęśliwców dostarczane kalorie zamieniają się w energię potrzebną do wypełniania funkcji życiowych, a u innych odkładają się w postaci tkanki tłuszczowej. Wszystko zależy od tego, w którą stronę skieruje się zwrotnica w naszych komórkach. Mamy nadzieję, że wyniki badań pozwolą na znalezienie sposobu jak nią sterować.
Nasi przodkowie byli szczuplejsi, bo np. zjedzenie upolowanego mamuta było rarytasem i organizm miał wiele czasu, by przygotować się na przemianę kolejnej porcji jedzenia. Dziś na "mamuty" polujemy w supermarketach codziennie.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?